Poprzednie częściZatopiona w sieci - cz.1

Zatopiona w sieci - cz.3

Dzisiaj poruszę temat szczerości samego ze sobą. Myślałam, że coś takiego nie istnieje. Chodzi tu o ciche siedzenie w kącie, bo ktoś Cię przez przypadek zauważy. Nie odzywamy się, bo wyjdziemy na osobę głupią, niedojrzałą, lub coś podobnego. Wtedy sami przed sobą udajemy, że wszystko jest w porządku. Ale jak może tak być, kiedy wiecie, że nie możecie nikomu się sprzeciwstawić. Nie macie własnego zdania. Niektóre osoby robią to z przymusu, lub strachu. Ja robię to, bo boję się stracić to wszystko, co już zbudowałam. Kiedyś miałam przyjaciółkę. Jedyną, najlepszą. Straciłam ją, bo ujawniłam swoje zdanie na dany temat. Czy to nie jest dziecinne? Powinniśmy nie wstydzić się swoich przekonań i wyrażać swoje zdanie. Jeśli ktoś polubi Cię za twoją maskę codzienności, to tak jakby lubił osobę wykreowaną przez Ciebie. Trzymanie takiej postawy męczy, aż w końcu będziesz miał dosyć swojego środowiska. Lepiej być szczerze nienawidzonym, niż fałszywie lubianym. Teraz; Nie mam przyjaciół. Jestem odpychana, z powodu mojej postawy. Nienawidzę siebie, za to co zrobiłam. Ale jednak nauczyło mnie to czegoś. Poznałam wspaniałą osobę. Jest moją przyjaciółką, zawsze się zgadzałyśmy. No właśnie, ale jednak do czasu. Kiedy nasze zdania na dane tematy zaczęły się rozdzielać, nie udawałam już kogoś, ale mówiłam co miałam do powiedzenia. Efekt; Kłótnia. Jednak lepiej czuję się ujawniając swój pogląd, niż zostając niezauważalną osobą, która podskakuje na życzenie.

Z racji tego, że nie mam się komu wygadać, założyłam swój zeszyt myśli. Przepiszę tu jedną z nich, która powstała na w-f'ie, gdy nie ćwiczyłam;

 

„Czemu udajesz? W dzień wyśmiewasz się z ludzi słabszych, a w nocy płaczesz, że ludzie traktują Cię tak samo? Przecież nie ma to sensu. Jeśli kochasz, ale odpychasz, sam się ranisz. Czy to nie jest porównanie do samookaleczania się?”

 

Moje myśli są czasem dziwne, więc nie ma co dziwić się głupim porównaniom... Ale to moje myśli i mam prawo mieć takie spojrzenie na świat. Podzielę się z wami kolejnym, bardziej śmiesznym wpisem;

 

„Ymm... Dziwne? To coraz częściej pojawiające się słowo w moich wypowiedziach. Jednak to nie jest dziwne. Właśnie... To jest dla mnie nienormalnie normalne. Jednak nienormalne są spojrzenia nauczyciela od w-f'u w moją skierowane w moją stronę, gdy to pisze. Czuję się prześladowana ._. ”

 

Faktycznie długopis, aż odbijał się od jednego marginesu, aż po drugi. Sądzę, że mógł pomyśleć o mnie, że jestem DZIWNA. No tak... Ale to dla mnie NORMALNE :D . Jest mi dobrze z moim zeszycikiem. Piszę w nim wszystko co mnie gnębi, cieszy, złości. Po prostu wszystko, co wyciska ze mnie uczucia. Mam przyjaciółkę... Tak, ale mieszka na drugim końcu Polski. Trudno jest nam nawet porozmawiać na skype'ie. Muszę sobie radzić, jednak wolę taką przyjaźń niż fałszywą. Chociaż, czy ja mam wgląd w to, czy czasem mnie nie okłamuje? Zaufanie. To czuję do niej. Jesteśmy ze sobą szczere na każdy temat. Co z tego, że owocem ukazania sobie naszych zdań jest kłótnia. I tak się pogodzimy, a przynajmniej wiemy na czym stoimy.

Bądźcie szczerzy wobec siebie i innych. Każdy może Cię polubić za twoją maskę, a nie szczerość. Kiedy się ona ujawni, ty stajesz się dla nich bezwartościowa. Bądź szczery od początku do końca. Ja nie byłam i straciłam 7-letnią przyjaźń. Nie warto :)

 

_________

Myślałam, że moje myśli nie są, aż tak lubiane, a większość osób daje mi wysokie oceny. Dziękuję. Jeśli chcecie więcej przemyśleń z mojego zeszycika to komentujcie :D

Średnia ocena: 4.3  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • Ktokolwiek 19.04.2015
    Pisz dalej, bo kiedy to czytam czuje się jakbym czytała może własne słowa napisane obca ręką. Nawet nie masz pojęcia, jakie jesteśmy podobne. Zostawię 4
  • NataliaO 19.04.2015
    Bardzo dobrze się Ciebie czyta. 5:)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania