Zbudzona ze snu dusza

Gęsta mgła spowiła ziemię.

Budzi się już ludzkie plemię.

Z snu zbyt długiego.

Bo wiecznego.

 

I każda dusza się raduje.

Bo zaszczytu dostępuje.

By prze krótką chwilę.

Przebyć życia milę.

Jeszcze raz.

 

I zerkają wszędzie w domy i uliczki.

A nawet do pogrzebowej kapliczki.

I nikt nie zdaje sobie sprawy.

Że nie ma na to rady.

Na biegnący czas.

I życie drugi raz.

 

A teraz ja na grobie kładę różę.

I długiego życia jej nie wróżę.

Za to przyjdzie wiatr śnieg przywieje.

I przyniesie nam nadzieję

Że dałam radę raz.

To i teraz dam.

Żyć bez ciebie jeszcze raz.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • 60secondsToDie 08.05.2016
    kródką - krótką*
    na (nadzieję) - chyba powinno być nam*
  • Tina12 08.05.2016
    Poprawione, dzięki za wypisanie błędów.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania