...

Zbyt długo w domu — część II

Średnia ocena: 4.3  Głosów: 8

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (21)

  • Niemampojecia96 29.07.2017
    Calkiem zabawne ;).
  • Niemampojecia96 29.07.2017
    Mozna by przeszmuglowac golema na granitowego, gdyz granit jeszcze trwalszy, a przy tym nagrobny, totez wszystko nabraloby zlowieszczego jeszcze bardziej rysu. Ale to tylko moj spontaniczny pomysl.
  • Violet 29.07.2017
    Świetne. Wyczucie i wniknięcie w psychopatyczną osobowość bardzo realistyczne. No cóż, w kazdym siedzi takie... coś. 5
    Pozdrawiam.
  • Canulas 29.07.2017
    Dzięki.
    Turpizm albo komuś siądzie, albo nie. Musiałem podzielić opko na 2 cześci, bo, widząc po "Żółtych ludziach“ dłuższe się nie czytają.
  • Niemampojecia96 29.07.2017
    Wiesz, to zalezy. Jak mnie cos zainteresuje - przeczytam do konca, ile by to tam nie mialo. Czutam do konca nawet ksiazki, ktore sa najzupelniej nieinteresujace, czasem.
  • Violet 29.07.2017
    Wiem, ale ja akurat wolę dłuższe fragmenty. Jakbym w tem sposób czytała książki ...
  • Canulas 29.07.2017
    No proszę. Może faktycznie mój punkt widzenia jest chwilowo zakłamany, bo wysadziło mi net w kompie, a na telefonie to dziwię wygląda.
  • Canulas 29.07.2017
    I oczywiście, znowu autokorekta
  • KarolaKorman 01.08.2017
    Nieźle może człowiekowi odpierdo..., kiedy tak siedzi w czterech ścianach w głodzie i chłodzie.
  • Ritha 05.10.2017
    "Tajemnica rozwikłana.
    Było mi zimno, bo kot uchylił okno. Choć to niemożliwe, bo było zamknięte. Tak myślę. Więc może to ja? Może to ja go wyrzuciłem? Ósme piętro, więc jeśli tak, to już po nim.Słyszałem, że koty jak spadają, to nic im się nie dzieje pod warunkiem, że spadają z pięter nieparzystych. Pierwszego. Trzeciego. Piątego.Że tak mają. Tak obroty robią, że spadają na łapki z nieparzystych pięter. A z tych parzystych na grzbiet." XDDD

    "Mam nastrój zwiadowczo-odkrywczy. Desperacyjny. Kurewsko silnie się czuję.
    Mam nóż i siekierę. Mam chęć.
    Jak tylko skończę, odstawię meble i wyjdę. Obejdę piętra. Kogo znajdę, upierdolę! Obiecuję to tym czterem ścianom. Składam hołd." - o tak, tak, znam ten stan aż za dobrze

    "Ujebię wszystko i wszystkich, a potem poukładam łby równo w rzędzie. Będą leżały kurwa jak w Iraku. Jeden obok drugiego. Pani z warkoczykiem obok kurwa pana w okularach. Mały urwis obok starej kobiety. Nie ma, zmiłuj. Nie ma cześć oraz czołem.
    Nie ma nic." - dalej ciąg myśli, bez pierdolenia, bez ogłady, bardzo spoczi i pisze bardzo szczerze, bo bardzo w moim guście

    "Jakby się to jakoś wszystko dało cofnąć, to bym sobie zamieszkał we wnętrzu pieca. Jadłbym kebaby i pizze calutki czas." - o to też mi, zmarzluchowi, bliskie

    "Siedzi emeryt na ławeczce. I nie siedzi emeryt na ławeczce. Spaceruje pani z dzieckiem. I nie spaceruje pani z dzieckiem. Karmi chłopiec kaczuszkę. I.." - myślę sobie, a skopiuję se jeszcze to, wyliczanka

    Tyle, nie będę się rozwodzić, wszystko wiadomo. Mam czasem ochotę coś napisać na takim wkurwie, ale potem sobie przypominam, że damy nie przeklinają. Ehe. Jasne, jasne. Piękne oczyszczenie dyni. Zacny spontan. gwiazdy zabłysły.

    Ps. W skopiowanym fragmencie podkreśla "Desperacyjny.", może powinno być, desperacki (?)
  • Canulas 05.10.2017
    Do wszystkiego się odniosę, poczytam, popoprawiam, itd, ale chyba w weekend dopiero.
    Dzięki za kolejną (jak zwykle wnikliwą) wizytę.
    Pozdro, Ritha
  • Margerita 01.12.2017
    pięć co za potwór wyrzucić kota z 8 piętra
  • Canulas 02.12.2017
    Oj tam. To parzyste piętro było.
  • Wrotycz 19.11.2018
    Do połowy części I byłem był wystrychnięty na dudka, czyli czekałem na poszerzenie konsekwencji co najmniej małej Zagłady, coś jak w klimacie Dzień po snuło się po łbie.
    : )
    No okey - jak można stać się praskim golemem wskutek chorej psyche.
    Niezłe.
    Naj - ta parzystość pięter:)
    Nie cierpię liczb parzystych.
  • Canulas 19.11.2018
    Oj, to nie jest tekst do wrzucenia w CV. Tak tylko polecilem Kall celem jakiegoś tam zobrazowania.
  • kalaallisut 19.11.2018
    "Sram i tupię nogą do tej piosenki.Jakby się to wszystko dało cofnąć, poszedłbym do parku i zabijał ludzi uderzeniem młotka w tył głowy. Raz za razem. I jednego po drugim." - ale świeczka w głowie by nie powiedzieć sraczka. Chociaż nie wiem tak to zbudowało, dużo ryku, na jakoś namacalną eksplozję czekałam sama nie wiem...że skoczy do nich i zacznie razem ze swoim psem gryźć policjantowi nogawki;)), że im ciała ponacina wiekiem pokrywką od konserwy i zrobi z nich sałatkę z kawałkami krwistego tuńczyka i będzie tupał po kałużach w krwi w trakcie przygotowywania kanibalowego posiłku.... się rozkrecilam ale taki tam był.kierunek pędu;))) Zbyt długo byłam w tych ostatnich tekstach ;)))
  • kalaallisut 19.11.2018
    Sieczka nie świeczka
  • Canulas 19.11.2018
    kalaallisut, dziękuję za wizytę, choć akurat ten tekst tak tylko celem ukazania innego stylu. Takiego myślo-pędu. WIem, że ma pewne mankamenty. Dzienks.
  • kalaallisut 19.11.2018
    Canulas wiem stylu narracji
  • kalaallisut 19.11.2018
    Tam mnie tak uderzyło bo kurde no miałam styczność z tymi żółtymi ludkami.
  • Canulas 19.11.2018
    kalaallisut, wiesz jak jest. Najwięcej demonów jest w lustrzanych odbiciach i taflach jezior ;)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania