Zbyt krótko cię znam.
Zbyt krótko cię znam.
By ci zaufać.
Lecz ty szepczesz wciąż, chodźmy poszukać.
Miejsca gdzie nikt nam nie zada ran.
Gdzie księżyc jest wciąż ten sam.
I nikt nie odważy się, zabrać nam siebie.
Bo ty i ja będziemy żyć w niebie.
Tylko zrób jeden krok, w otchłań ciemności.
A tam wśród chmur, nie zaznasz już zazdrości.
Jednak ja, wole tu zostać.
I mieć ludzką postać.
Lecz ty, jeśli chcesz, to skacz i stań się duchem.
Pamiętaj, o tym będziesz miał, dusze.
I będziesz czuł, wrócić tu muszę.
Bo zostawiłem tyle niewypowiedzianych słów.
Lecz już jest za późno, dziś kładę róże na twój grób.
Komentarze (12)
Suoer wiersz, naprawdę. Oczywiście 5.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania