Zdrajca Część Druga

Żaba pożegnała się z księciem i wyskoczyła z pokoju. Chłopak wciąż nie mógł w to uwierzyć. Jeszcze przez chwilę siedział i patrzył w okno. Wreszcie wstał i na palcach przeszedł do pokoju rodziców.

Oboje spali, więc książę bardzo cicho podszedł do łóżka i ostrożnie obudził ojca. Mężczyzna był zdumiony.

- Co tu robisz? - spytał.

- Musimy porozmawiać. Poważnie.

- Dobrze - zszokowany król wstał i wyszedł za synem na korytarz.

- O co chodzi?

- O co chodzi?! - warknął książę - O co chodzi?! Ty mnie o to pytasz? To ja cię pytam! Jak mogłeś?

- Ale co?

- Wiem że zdradziłeś mamę! Masz z tamtą kobietą dzieci! Jesteś prawdziwym zdrajcą!

- Ale... O czym ty mówisz? - zdezorientowany król patrzył na syna z przerażeniem.

- Jak to o czym?! - wrzasnął książę - Zdradziłeś mamę!

- Ja wcale nie...

- Cicho!

Królowa i księżniczki wyszły z pokojów.

- Co się stało? - spytała żona króla.

- Nic! - krzyczał książę - Nic się nie stało! Poza tym, że zdradził mamę i ma z inną kobietą trzy córki! Zdrajca!

- Co?! - królowa podeszła bliżej, ale jej jedyny syn ją powstrzymał.

- Nie, matko! Nie zbliżaj się do tego potwora! On prawie zniszczył naszą rodzinę. Zniszczył! Chciał wybrać inną! Taka to miłość do ciebie, że był gotowy zaraz zostawić cię dla kobiety z blond włosami i niebieskimi oczami! Bo dla niego taka jest piękniejsza!

Książę zamachnął się i z całej siły uderzył ojca w twarz. Mężczyzna zatoczył się i wpadł na ścianę.

- Zdrajca! - wrzeszczał chłopak.

- Skąd to wiesz?! - spytała królowa.

- Ktoś mi powiedział - odparł książę.

I wtedy spostrzegli, że król leży na podłodze w kałuży krwi. Miał straszną ranę z tyłu głowy. Uderzył się o lustro. Rodzina szybko wezwała karetkę, ale gdy przyjechała, było już za późno.

Zdruzgotany książę zamknął się w pokoju na klucz. Nie mógł uwierzyć w to, co się stało.

Nagle na parapet wskoczyła żaba. Chłopak spojrzał na nią ze zdumieniem.

- Co tu robisz? - spytał.

- Wiem o wszystkim - powiedziało zwierzątko - Jestem tą dziewczyną, która była kochanką twojego ojca.

- Co...

- Król wybrał twoją matkę. Próbowałam go przy sobie zatrzymać, ale nie dał się przekonać. Zagroziłam, że powiem jego żonie o naszym romansie. Był wściekły. Poszedł do swojego zaufanego szamana, a on rzucił na mnie zaklęcie. Stałam się żabą, ale mogłam mówić. Szaman nie oszczędził moich kochanych córek. Przemieniły się w żaby i pouciekały. Nigdy więcej ich nie zobaczę! Nigdy więcej! Twój ojciec zrobił to specjalnie. Cierpiałam, patrząc na jego szczęście, na jego dzieci, myśląc o moich córkach, które zabił. Teraz ty zabiłeś króla. Nigdy nie zapłaci za swoje grzechy, nie zemszczę się na nim. Teraz wszystkie jego grzechy przejdą na ciebie. Będziesz płacił za niego! I nigdy nie zapomnisz... Nigdy nie zapomnisz...

Żaba wyskoczyła. Przerażony książę nagle usłyszał piski i wrzaski. Wybiegł na dwór.

Stracił rodzinę. Księżniczki zmarły. Dwie z nich wpadły pod koła karetki, reszta została zagryziona przez wilki, które przyszły do ogródka za kamienicą nie wiadomo skąd i dlaczego. Królowa, sądząc, że jej syn też nie żyje, popełniła samobójstwo, podcinając sobie żyły nożem do mięsa.

Książę wiedział, że to przez żabę. Został sam. Osunął się na kolana. Usiadł na zimnym chodniku. Dookoła niego leżały ciała sióstr i matki. Patrzył na nie przez zasłonę z mgieł. W głowie wciąż słyszał te same słowa. Nigdy nie zapomnisz... Nigdy nie zapomnisz...

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • Aisak 28.07.2019
    Żaba i książę?
    To jest bajka?
    Czemu ja nie wiedziałam?!
    I nawet nie mogę kliknąć w twój nick, żeby odnaleźć 1 część...
    No, dzięki :/
  • Aisak 28.07.2019
    Przeczytałam obie części, albowiem lubię bajki.
    Pierwsza część dała nadzieję, że druga może okazać się ciekawa.
    Niestety druga część pozbawiła mnie nadziei na cokolwiek.

    To nie bajka o księciu i żabie, która po książęcym buziaczku zamieni się w królewnę.

    O, nie! To horror!
    Nie czytajcie dzieciom, chyba że zafundujecie im od razu psychoterapię.

    A myślałam, że bajka :(

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania