Ze skał
lekką grudą pokryte garby
piętrzą dumnie stały ciężar
po lodowcu blizny z koryt wypełnione wodą
a mech
wspina zieleni plamy
w cieniu zimnych uskoków
wiesz gdzie jest zachód
podążając ich drogowskazami
na północy mgła podbiła niebo
gęsta z mlecznego kożucha
utuliła zioła za płotem
kto go tam postawił
wyznaczając granice
jej woal się haczy
promienie dziurawią krople
Komentarze (16)
podoba mi się klimacik,
Pozdrawiam :)
Widok o wschodzie niesamowity.
Dzięki i wzajemnie pozdrawiam. :)
Tylko tu się robi tym niedokładny:
"na północy mgła podbiła niebo
gęsta z kożucha mlecznego" Tak ma być? Bo całość jest bez rymów...
Pozdrawiam, Yen
Dzięki. :)
Będę polować na następne warunki pogodowe. :)
Mech to chyba od północyn a nie zachodu?
*północy
Szlifować, hmmm, może tak, tylko to już nie będzie to samo.
''gęsta z mlecznego kożucha'' → można by tak, po pozostałość nie ma rymów:)
''promienie dziurawią krople'' →bardzo na tak !
Przychylę się do Twojej sugestii i zmienię ten rym.
Dzięki. :)
Dziękuję za odwiedziny. :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania