Zemsta
Liczysz, że miecz twoich kłamstw przebije mnie? Te rany nie powstrzymają mnie.
Trzymam w ręce tarczę prawdy. W dłoni dzierżę miecz zemsty.
Serce niesie płomień nienawiści. Uciekajcie bo brakuje we mnie litości.
Zbyt wiele razy zostałem zraniony. Ubieram zbroje chcąc ukryć te blizny.
Wychodzę z swojej kryjówki. Poszukuję was!
Gdzie się ukrywacie? Dlaczego wasze kłamstwa ucichły?
Nagle wasze słowa stają się suche. Pokazujecie mi udawaną pokorę.
Mój miecz nie uzna waszych gier. Dzisiaj to ja pokaże wam mój świat.
Sprawiedliwość będzie należała do mnie. Poczujecie ten ból co ja.
Wytrzymacie w mojej skórze jeden dzień? Setki tysięcy martwych myśli.
W oczach ludzi spojrzenie pogardy. Oczy swoje pełne od łez.
Słowa obcych wypełnione kłamstwem. Serce wypełnione pustką.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania