Zimna strona medalu
proszę zobaczyć
jestem sobaczy
albowiem na trzy
zdzieram z niej
i mniej
listowia bawełnianego sortu
zjeść wiśnie bez tortu
czy
bezowy tort
łoże naszym trans
atlantykiem płyniemy
splendor lans
fale o burtę
że zginiemy wiemy
hurtem
zasnąć po jak di caprio
spadać powoli
podwodnie
porcelanowym ciałem żegnać
zziębniętą kochankę
spotkaną przygodnie
Komentarze (25)
Awers, rewers która strona zimniejsza? Pojęcia awersu i rewersu są często mylone. U ludzi liczy się nominał, i to on jest mylnie nazwany awersem. Mieć i być to dewiza blihtru i sławy na pokładzie, na górze. Myślą, że niezatapialny jest ten statek.
Wyjść tam, czy pozostać wolnym inaczej.
Pod pokładem życie inaczej się toczy. Ziąb i głód pociąga za sznurki i kurtyna spada. Płyniemy w jasną stronę medalu, gdzie ciepło się rozpływa po naszym ciele. Zatapiamy się w trans istnienia, w wolnej miłości ogrzewamy marzenia. Chłód nadejdzie nad ranem.
Fajna klamra łączy początek i koniec wiersza: proszę zobaczyć - spotkaną przygodnie
Pozdrawiam
Ale bardzo dobry, o.glebokich aluzjach wiersz. By sie rozwinac w opinii musze wrocic o bardziej sprzyjajacej porze.
Narazie tylko tyle.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania