złanoc
pełnia nie odpuszcza
i trwa nieprzerwanie od kilku tygodni
księżyc przyrasta wbrew prawom natury
spychając domy aż nad urwisko
upadek zaboli ale przerwie gehennę
nie śpię i nie ja jedna słyszałam
że jeśli przetrwamy sen będzie na kartki
aż się boję zapytać o miłość
albo chcieć
cokolwiek to znaczy
choć zdarza mi się pragnąć
za przepierzeniem gdzie pełnia nie dotarła jeszcze
wszystko jest jednak kwestią czasu
skutkiem ubocznym uwypuklania się ściany
pod wpływem siły
wiązania puszczają cegła po cegle
wali się ostatnia tama
lada moment wszystko popłynie
w odgórnie narzuconym kierunku
trzydrzwiowa szafa pies i my
ograbieni z pomników
Komentarze (26)
Pierwsza najbardziej
Gdyby zrobić teledysk z odpowiednią muzyką narastającą:) Ten Księżyc na początku...
''i trwa nieprzerwanie od kilku tygodni'' - chyba: od
''albo chcięć'' - tak ma być?
--------------------------------------
''skutkiem ubocznym uwypuklania się ściany'' - a gdyby bez: się?
pęka ostatnia tama - bez się:)
To takie moje jeno:)
mam takie drobne wrażenie nadmiaru słów
ale generalnie tekst do mnie trafia
Literówka.
Hahahaha
5.
Ja tylko kilka słów. Oszczędnie.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania