Złudzenie Miłości
walentynki
wersja 2 - nie skończyłem poprawiać
czy to Miłości
we mnie rozpala się wątpliwość,
Czy istnieje ta ze miłość.,
snuje w głowie wyobrażenie
nie jednego, pewnie marzenie,
pewnym stopniu, doręczenie
co za określenie... czujemy się jak w niebie..?
Z mego ciała wypływa, do góry westchnienie.
zapatrzony na ciebie , przyspiesza krew mym ciele,
czekałem na ciebie i nie wierze w marzenie.
mnie zafascynowała,
mą uwagę przykuła,
po dendrytach tańczyła durna.
tak mnie sprytnie oczarowała.
przy niej jestem jak wata,
a możne tyko żartowała,
po prostu spektakl odegrała.
czemu się mną zainteresowała?
Wiec w około o nią się pytałem.
I czasami na balecie widziałem,
Pozbyć uczucia się chciałem,
bardziej w niej się zabujałem.
postać snująca w mą stronę,
nie wiem? tracę dla niej głowę.
Mija mnie, niewinnie krokiem,
wpatrzona, dumnym wzrokiem.
bym powiedział, ze się zakochałem,
jak powiedzieć? skoro jej nie znałem.
wiec o niej pisać nie mogę,
bo w mej wyobraźni jest koronie?
zatrzymała się, zawraca,
w moja stronę idzie małolata.
serce podpowiada, jej odwaga,
piękna sprawa? piękna sprawa.
matka tresa z Kalkuty,
przeto jestem smutny,
lecz nie na pruty.
muszę odmówić
zaprasza mnie do tańca,
niezła z niej wariatka,
odmówić muszę niestety,
bo ja jestem kretyn.
na grzeczną wyglądała,
poruszała się jak dama,
jak mi się podobała,
a ja taki żałosny.
kim ja dla niej jestem,
może jakimś testem.
Co to była za maniera,
możne szukała frajera.
Wyobraźnia płata figle,
wypacza zdradliwie,
wtacza hordy scenariuszy,
spektakl przedstawia i nas kusi,
ciekawość zrasta i nas dusi.
nawet gdy jej miejsce nie jest przy mnie.
W mym sercu nigdy nie zginie.
Bo szczęście twoje najważniejsze
niech płynie do ciebie wietrznie.
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
choć serce mnie kuje.
i chyba sobie nie podaruje.
Komentarze (3)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania