Znaki Wszechświata

Nota: Trzy krótkie akapity nocnych przemyśleń. Pozdrowienia od Numiego ;)

 

Czy wierzysz w znaki wszechświata? Wskazówki spływające z jego bezdennych odmętów? Wierzysz, że potrafią ci one pokazać, co przeznaczył dla ciebie los? Lub też, że osoba, którą postawił ci na drodze, jest tą właśnie osobą, stworzoną specjalnie dla ciebie? Pisaną tobie i tylko tobie? Drugą połówką złączoną nierozerwalnymi nićmi Mojr właśnie z twoją istotą? Jak gdyby wasze istnienia przyciągały się niepojętą siłą poprzez pustki kosmosu? Wierzysz, że te znaki dawane ci przez wszechświat, twierdzą, iż wasze losy zostały połączone jeszcze przed samym początkiem rzeczy i tylko sam wielki architekt tego planu wie dlaczego?

 

Wciąż wpadacie na siebie w dziwnych miejscach. Łączy was już tak wiele, a jednak wciąż odkrywacie nowe rzeczy, którymi możecie się dzielić. Widzicie siebie takimi, jakimi naprawdę jesteście. Bez kłamstw ani udawania. Tak samo dopełnieni w rozmowie jak i w milczeniu. Jesteście tacy podobni, ale jednocześnie tacy różni. Odbieracie jednak świat na tych samych falach i drgacie tymi samymi częstotliwościami, zupełnie jakbyście rezonowali już od początku stworzenia. W pełnej harmonii, perfekcyjnie dobrani.

 

Co jednak jeżeli ona nie zauważa tych samych znaków co ty? Co jeśli dla niej to zaledwie zbiór samych przypadków oraz zbiegów okoliczności. Co jeśli, ona nie dostrzega pełnego obrazu rzeczy i nie widzi w pełnym świetle tych wszystkich szczegółów, które powinna dostrzec na jego płótnie. Ona jest dla ciebie niezwykła, ponieważ przez znaki wszechświata jesteś głęboko przekonany, iż została stworzona specjalnie dla ciebie. Ty dla niej pozostajesz jednakże zwyczajny. Ona nie wierzy w przeznaczenie tak jak ty. Co wtedy robisz?

Średnia ocena: 4.4  Głosów: 7

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (14)

  • Constantine 05.04.2016
    Cześć, Numi, miło Cię widzieć. Ładnie to wszystko ująłeś. Wierzę czasami w takie zabawy jak przeznaczenie, odpowiednie miejsce, odpowiedni czas, więc tym bardziej. Osoba, która wierzy w takie rzeczy wydaje się być wrażliwszą, szczerze mówiąc, lub tylko ja w taki sposób to postrzegam, kto wie. W każdy razie. Są to przemyślenia, które w istocie przychodzą czasem do głowy, niezależnie już od tego, jak bardzo można być do nich przekonanym. 'Znaki Wszechświata' czy też przeznaczenie nieraz wydają się być całkiem przypadkowe, czasami zaś (znaczy, kiedy nam to pasuje...) odbieramy to w sposób wielce osobisty. Tekst wydaje mi się być osobistym, może się mylę, ale nie oceniam. Pozdrawiam :)
  • Numizmat 06.04.2016
    Okej, w końcu znalazłem czas, żeby wszystkim odpisać. Także po kolei :) Wiele razy zastanawiałem się, czy wierzę w takie rzeczy i coraz bardziej skłaniam się ku temu, że chyba trochę tak. Może odrobinkę skrycie, ale jednak... Ludzie mają to do siebie, że lubią w coś wierzyć, więc równie dobrze może to być przeznaczenie. Generalnie zgadzam się z każdym słowem Twojego komentarza, za który serdecznie Ci dziękuję. I masz rację, tekst jest nieco osobisty. Tak mnie wyjątkowo naszło, żeby napisać, to i wrzuciłem ;)
  • elenawest 05.04.2016
    Numi!!! :-D wróciłeś z odmętów Internetu i nauki do świata żywych ;-) super, bardzo mi Ciebie tutaj brakowało ;-)

    No a teraz do rzeczy :-P błędów się nie doszukałam. Sama treść jest cudowna, tak leciutko mi się przez nią płynęło :-) też czasami nachodzą mnie takie refleksje, ale niestety nigdy nie potrafię ich ubrać w słowa i przelać na papier :-/ Tobie udało się to nadzwyczajnie :-D dwie pierwsze zwrotki są super, wydawały się mieć w sobie jakiś rodzaj nadziei, aż tu dup! Przyszła trzecia zwrotka i to wszystko prysło niczym bańka mydlana, jednocześnie wcale nie psując cudowności tego tekstu, lecz pokazując jego inny wydźwięk ;-)
    Tyle chyba ode mnie. Zostawiam wielkie 5 i mam nadzieję, że będziesz wstawiać więcej swoich tekstów ;-)
  • Numizmat 06.04.2016
    "Wróciłem" to chyba jednak za wielkie słowo :) Aczkolwiek cieszę się, że komuś jednak brakowało ;) Dziękuję za komentarz. Fajnie, że się podobało. A co do przelewania na papier, to na pewno potrafisz. Trzeba mieć po prostu ku temu odpowiedni, niespecjalnie dobry nastrój, i próbować. To 'dup' rzeczywiście wyszło nieźle, ale u mnie takich rzeczy chyba można się już trochę spodziewać, co? :) Dziękuję za ocenę, a co do innych tekstów, to mam zamiar dokończyć i wrzucić tu jeszcze Przebudzenie :)
  • elenawest 06.04.2016
    Numizmat nooo! I tak trzymać :-D tak, dup, było genialne ;-)
  • alfonsyna 05.04.2016
    Zacznę od pytania na wagę samego Wszechświata - gdzieś Ty był, jak Cię nie było i czemu tak długo? XD
    A teraz do rzeczy - ciężko mi się odnieść do tego, co piszesz osobiście, bo ja bym się tu raczej stawiała na miejscu tej, która wszystko uznaje bardziej za przypadek, niż przeznaczenie (bo jestem za mało romantyczna na takie rzeczy XD), wierzę bardziej w jakąś formę opatrzności, która czuwa nade mną i sprawiła, że jak dotąd (pomimo głupot wszelakich, jakich w życiu narobiłam) nadal żyję, jestem cała i mam się względnie dobrze XD. A jednak... napisałeś to wszystko w taki sposób, że byłabym gotowa uwierzyć, że Wszechświat, przynajmniej od czasu do czasu, naprawdę chce mi coś powiedzieć. Wydaje mi się jednak, że zgodzę się tu również z Constantine'em - często patrzymy na to wszystko przez pryzmat jakiegoś konkretnego momentu w naszym życiu, kiedy to chcemy lub nie chcemy uwierzyć w przeznaczenie.
    Zostawiam od siebie piątkę i mam nadzieję, że wróciłeś na dłużej ;)
  • Numizmat 06.04.2016
    Na pierwsze pytanie odpowiem tak: cóż... chyba wystarczy, ja powiem, że przestała mi się podobać atmosfera tu panująca oraz zachowanie niektórych osób. To żeby uniknąć irytacji, postanowiłem sobie odpuścić opowi, a że przy okazji nie miałem już tyle czasu, by się poświęcać portalowi tak jak kiedyś, to wyniknęła z tego moja emerytura xD.

    Różni są ludzie i różne postawy. Wydaje mi się, że ludzie romantyczni i wrażliwsi mają w życiu niestety nieco trudniej. Ale jak sama stwierdziłaś, naprawdę zdarzają się takie momenty, że zastanawiamy się, czy wszechświat czegoś nam nie mówi. Czegoś nie podsuwa... Pozostaje jedynie kwestia interpretacji :)

    Dziękuję za ocenę ;)
  • alfonsyna 06.04.2016
    Cóż, muszę się niestety z Tobą zgodzić, bo miałam podobne odczucia i doskonale rozumiem potrzebę zdystansowania się do tego wszystkiego. Taki urok portalu, którego tak naprawdę nikt nie kontroluje i nie ogarnia... Mam jednakowoż nadzieję, że będę jeszcze miała okazję jakieś Twoje teksty przeczytać, czy to w tym, czy w jakimś innym miejscu ;)
    Czy wrażliwsi mają trudniej? Pewnie pod pewnym względami tak, ale zdaje mi się, że mając większą wrażliwość, tak naprawdę wyraźniej dostrzega się zarówno te złe, jak i te dobre strony życia. Może wrażliwość nadaje życiu więcej kolorów i sprawia, że łatwiej można zauważyć zsyłane przez wszechświat znaki? Czasem lepiej jednak wykonać jakiś krok i potem go pożałować, niż żałować, że się nic nie zrobiło, bo się w porę nie dostrzegło okazji. A rozczarowania, tak w głębi serca, każdy chyba przeżywa podobnie, czy tego chce, czy nie. Całe życie jest po trosze kwestią interpretacji, bo niestety nie ma do niego żadnej instrukcji obsługi :)
  • ausek 05.04.2016
    Trudno mi się ustosunkować do kwestii wiary w przeznaczenie. Ja staram się nie rozpatrywać wszystkich moich decyzji w taki sposób, bo musiałabym się pogodzić też ze złymi rzeczami, które mnie spotkały. Nie potrafię uwierzyć, że tak właśnie miało być. Jest to dla mnie bardziej kwestią przypadku, byciem w miejscu, gdzie nie powinnam się znaleźć - a to z kolei jest tylko i wyłącznie konsekwencją podjętej przeze mnie decyzji. Łatwiej jest uwierzyć w przeznaczenie, gdy spotykają nas dobre momenty w życiu niż odwrotnie. ;) 5
  • Numizmat 06.04.2016
    Oczywiście masz rację, dlatego tu nie chodzi o z góry przesądzony los i z góry zaplanowane dla nas życie, a jedynie o znaki, które zsyła nam wszechświat i które możemy dostrzec, i wykorzystać lub też nie. Poza tym rzecz jasna jest nasza wolna wola, nasze decyzje, ich konsekwencje i naprawdę brutalne zbiegi okoliczności. Pozdrawiam i dzięki za komentarz, jak zwykle mile widziany :D
  • Rasia 05.04.2016
    "Co jeśli, dla niej to zaledwie zbiór samych przypadków oraz zbiegów okoliczności." - zbędny przecinek i w następnym zdaniu również
    Cieszę się, że znów coś wstawiłeś. Nie było Cię już tak długo... Mam nadzieję, że teraz będziesz częściej wpadać i dzielić się swoją twórczością, bo odrooobinkę mi jej brakowało :) Tekst wydaje mi się bardzo osobisty, pisany na bazie własnych doświadczeń... zgadłam? Oczywiście mogę się mylić, w każdym razie takie dywagacje spisane nocą są czymś w moim guście. Może Ona nie lubuje się w tak zawiłych teoriach, ale także ma swoją własną, co Ty na to? :)
    Zostawiam piąteczkę.
  • Numizmat 06.04.2016
    Zbędne przecinki poprawione. Jakby Rasia czegoś nie wyłuskała, to piekło by zamarzło normalnie
  • Numizmat 06.04.2016
    Ech... i ucięło cały kom, super... :/ A bo serduszko wstawiłem... Cholera... Pies by trącał tę miłość no... ;)

    No to jeszcze raz... :D

    Cieszę się naprawdę, że komuś jednak troszeczkę brakowało tego, co nieudolnie staram się pisać. To bardzo miłe, za co ślicznie dziękuję. :) I tak, oczywiście zgadłaś, jak zawsze xD

    Cóż... Nie lubuje się, wiem to :) Każdy z nas ma swoją własną teorię postrzegania świata. To czyni nas wyjątkowymi.

    Jeszcze raz dziękuję za komentarz i ocenę :)
  • Rasia 06.04.2016
    Tak tęskniłeś za moją zgryzotą, że aż chciałeś mi posłać serduszko? To takie miłe, ale najwyraźniej opowi wyczuło, że coś tu jest nie tak xD Hm... w takim razie skoro się nie lubuje, to może pociągają ją tacy, którzy jednak to robią :D Hehe, w każdym razie powodzenia, trzymam kciuki. Szkoda, że przechodzisz na "emeryturę", nie będę miała komu dogryzać :p A tak na poważnie - naprawdę szkoda, aczkolwiek poniekąd rozumiem tę decyzję. Liczę jednak, że pisania nie zaprzestaniesz po skończeniu serii na opowi itd., bo szkoda by było. No i gdybyś jednak kiedyś martwił się, że piekło zamarznie i brakowałoby Ci krytyki (no ale też paru miłych słów, niech będzie), możesz podesłać mi coś na maila, bo wreszcie udostępniłam go na profilu. Trzymaj się cieplutko :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania