"wytarłem chustką twoje serce" - wyobrażam sobie to jako najmilszy, najpełniejszy szacunkiem i miłością gest świata. Gdzieś kiedyś słyszałam (może w filmie?), że mężczyźni zwykli nosić chustki tylko po to, aby móc użyczyć ich kobietom ;)
Cały wiersz to jak błądzenie w wacie cukrowej - słodkiej i lepkiej. Tylko ten końcowy wers: zderzenie z patykiem, sednem, rzeczywistością... Niesamowite jak wiersze mogą naginać czasoprzestrzeń - wystarczy, że potoczysz oczy o kilka liter i z ciepłego czerwcowego wiatru wychodzisz wprost w listopadowy deszcz.
Och, nie! Nie, nie, nie! Zupełnie nie takie były moje intencje. Wiersz podobał mi się taki, jaki był. Może to zabrzmi okrutnie (i hipokrytycznie), ale nie spłaszczaj wszystkiego do metafor. Oczywiście, że kocham Twoje metafory, ale ten wiersz tego nie potrzebował. Coś jak wdepnięcie w kupę (moje odniesie do kupy to wina Twojego następnego utworu) po miłym spacerze - niepożądane. Apeluję o przywrócenie wersji pierwszej!
(To bardzo miłe, że komuś zależy na moim zdaniu, jednak nie uważam się za osobę choćby minimalnie kompetentną w tej materii ._. )
Neurotyk, a zachowam! Mogę sobie nawet serce rozmnożyć, żeby się wszystkie wiersze zmieściły! (I dobrze, że zostawiasz jak Ci się podoba - powinno się tworzyć dla siebie, nie pod publikę ;) )
Oj, od razu niepoprawna. Po prostu tęsknię za sobą w mniej ścisłym wydaniu, więc jeśli mam okazję, to daję ludziom dużo tego lepszego, które nie ma nic wspólnego z macierzami i liczbami zespolonymi ._.
wielcy twórcy, artyści, byli też wykształceni pod kątem ścisłym, to idzie w parze, wszechstronność daje niezwykłe rezultaty. Gorzej, że ja nie jestem zbyt ścisły... :)
Komentarze (21)
Cały wiersz to jak błądzenie w wacie cukrowej - słodkiej i lepkiej. Tylko ten końcowy wers: zderzenie z patykiem, sednem, rzeczywistością... Niesamowite jak wiersze mogą naginać czasoprzestrzeń - wystarczy, że potoczysz oczy o kilka liter i z ciepłego czerwcowego wiatru wychodzisz wprost w listopadowy deszcz.
Zależy mi na Twojej opinii:)
(To bardzo miłe, że komuś zależy na moim zdaniu, jednak nie uważam się za osobę choćby minimalnie kompetentną w tej materii ._. )
Ty zachowasz wersję pierwotną?:)
Ty jesteś niepoprawna, młoda damo :)
wielcy twórcy, artyści, byli też wykształceni pod kątem ścisłym, to idzie w parze, wszechstronność daje niezwykłe rezultaty. Gorzej, że ja nie jestem zbyt ścisły... :)
miło mi to słyszeć jutro następny będzie wiersz
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania