Zostaję.PROLOG
Była ciemna i śnieżna noc. Jak zwykle siedziałam sama na tym cholernym przystanku czytając moją ulubioną książkę ,, Ból jest przepustką do prawdziwego szczęścia, kto nigdy nie poczuł bólu nie poczuje ni grama radości'' -przeczytałam ostatni wers. Autobus nadjechał, wsiadłam. Przepychając się przez tłumy, nie zwracałam na nic uwagi. Myślałam tylko o Patricu. Mówimy oczywiście o postaci fikcyjnej, bo tylko w książkach miłość potrafi być piękna. To dosyć smutne. Dobrze, że ktoś wymyślił papier, ale choćby słowa były zapisywane na kamieniach , i tak nosiłabym je przy sobie. Nie dojechałam. Zostałam tam gdzie byłam. I zostanę już na zawsze. Chyba, że prawdziwa miłość nadejdzie i mnie uratuje. Jest jeden problem. Ona nie istnieje. Istnieje tylko Patrick.
Komentarze (3)
",, Ból" - Bez spacji
"kamieniach , i tak" - bez spacji
Wiem, że nie powinno się oceniać bohatera tylko samą treść, ale ta wysunięta przez niego teza, w dodatku przytoczona dwa razy, mnie po prostu rozsierdza. Stylistycznie tekstowi trochę brakuje, ale nie skupilam się jakoś bardzo na błędach i nie wylapalam ich za dużo. Zostawiam wiec 4, bo liczę, że fajnie rozwiniesz dalszy ciąg. Pozdrawiam :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania