Zuzia 3
Nim dziewczynka zdążyła odłożyć zdjęcie na miejsce, na powrót stanęła przed nią starsza kobieta.
- Pamiętasz gdzie zrobiłyśmy to zdjęcie Zosiu? - jej głos był nabrzmiały od wspomnień, i słodki jak
melasa - To z naszej ostatniej wycieczki do Zoo.
Zuzia przez chwilę chciała wyjaśnić, że miła pani jest w błędzie, że myli ją z jakąś inną dziewczynką.
Jednak bogate doświadczenie zebrane w trakcie krótkiego dziesięcioletniego życia ostrzegało by tego
nie robiła. Próby sprzeciwienia się dorosłym kończyły się w najlepszym razie odesłaniem do pokoju, w
najgorszym, wyzwiskami, i razami, ze strony coraz to nowych wujków. Milczała. Kobieta odebrała zdjęcie,
odstawiła je na miejsce, po czym wzięła dziecko za rękę prowadząc na górę.
- Musisz być bardzo zmęczona - przemówiła pieszczotliwie - Wyśpij się teraz, a rano upieczemy pierniczki.
Maleńka sypialnia, tak jak reszta bajkowego domku, była prześliczna. Ściany pokrywała tapeta w pączki
róż, w oknie wisiały białe, zwiewne firanki, a niewielkie łóżeczko, z drewnianą ramą, przykrywała kapa
wzorem dopasowana do tapety. Przewieszona przez oparcie stojącego w kącie krzesła czekała biała nocna
koszulka.
Umytą, i przebraną do snu starsza kobieta ułożyła w chawtowanej pościeli.
- Powie pani mojej mamie gdzie jestem? - niepewnie zapytała Zuzia.
Twarz dziwnej pani na moment lekko się wykrzywiła, trwało to nie dłużej niż dwa uderzenia serca, po
czym na powrót złagodniała.
- Zosieńko, kochane co ty pleciesz? Przecież to ja jestem twoją mamą - pocałowała oniemiałe dziecko w
czoło - Zostawię Ci zaświeconą lampkę.
Powiedziawszy to, z szelestem długiej spódnicy opuściła sypialnie, zostawiając lekko uchylone drzwi.
Ta pani nie jest normalna, myślało spanikowane dziecko, a strach wziął w posiadanie maleńkie serduszko.
Musiała się stąd wydostać. Z tego domku, choć nie z piernika, to jednak przypominającego ten z bajki o
Jasiu i Małgosi. Zsunęła bose stopy z łóżka, i podeszła by zgasić lampkę. Lubiła ciemność bo dawała
schronienie, ale w domu, w jej pokoju czekał miś, który bez swej najleprzej przyjaciółki panicznie bał
się mroku.
Komentarze (10)
Nieśmiałą wstawię chyba po jutrze.
więc czekam żeby potwierdzić lub nie moje domysły, 5
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania