Szczerze, to nawet nie bardzo wiem w jaki sposób przedstawić swoje uczucia po przeczytaniu tego tekstu.
Przytłoczyła mnie beznadziejność sytuacji w jakiej znaleźli się bohaterowie. Fakt, że pisany był w pierwszej osobie
pozwolił czuć to samo co bohaterka. 5
Cóż, w takim razie to dobrze, że tak przejął Cię ten tekst i odebrałaś go prawie tak, jakbyś stała się bohaterką. Bardzo mi z tego powodu miło, to znaczy, że spełniłam swoją rolę, dziękuję :)
Anonim25.09.2016
Ten tekst był poniekąd smutny, ale bardziej dla mnie przerażający. Był takim potwierdzeniem, że przyzwyczajenia nie znikają, że są gdzieś zakotwiczone i w czasie najwiekszego dla danej osoby upadku, po prostu wychodzą. Mam takie wrażenie, że tutaj też tak było, nawet nie wiem, czy kobieta czula cos glebszego, mozliwe, ze po prostu zyla iluzja czegos innego, oderwanego od poprzednie swiata. Zastąpiła sobie przykrość, miłością do Boba, ale jej iluzja wyszła na jaw i chyba tego nie potrafiła znieść - swojej słabości konsekwencji.
Chyba polubiłam tę kobietę.
To podsumowanie rozbroiło mnie swoją słodyczą :)) Cóż, poniekąd mogę się z Tobą zgodzić, a poniekąd jednak skłaniałabym się ku tej opinii, że kobiecie rzeczywiście zależało na tym mężczyźnie, tyle że sposoby szukania pomocy zaprowadziły ją w ślepy korytarz. Można jednak zauważyć (och, mam nadzieję, że można), kilka momentów, w których zżera ją poczucie winy i z tego można wnioskować, że mimo wszystko Roba kocha. Ale oczywiście każdy może tekst postrzegać tak, jak do niego najbardziej przemawia i nie ma w tym nic złego :) Dziękuję Ci bardzo, bardzo!
Anonim25.09.2016
Rasia, widać widać je xD moja głowa mówi jednak, żeby ich nie słuchać, a raczej, że to takie tłumaczenia, próby ratowania się xD Ja tak sądzę, że ona jest zauroczona, co mnie cieszy w sumie. I również cieszę się z tego, że jest tyle interpretacji *.*
Alez prosze :D Szczerze nie potrafilam wymyslic nic sensiwnego na komentarz. W tekscie jest wiele uczuc, emocji, ze ciezko mi oddac swoje. Ale przyzwyczailas mnie di swietnych pomyslow i jeszcze lepszej tresci :)
Komentarze (11)
Przytłoczyła mnie beznadziejność sytuacji w jakiej znaleźli się bohaterowie. Fakt, że pisany był w pierwszej osobie
pozwolił czuć to samo co bohaterka. 5
Chyba polubiłam tę kobietę.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania