jedzą
Myślisz że jestem jedzą ?
Nie znasz mnie więc nie oceniaj bo nie mogłeś mnie poznać tak szybko i w tak krótkim czasie nie da się
Myślisz że jestem jedzą ?
Nie znasz mnie więc nie oceniaj bo nie mogłeś mnie poznać tak szybko i w tak krótkim czasie nie da się
Komentarze (26)
Emilka była młodą dziewczyną, która była bardzo romantyczka. Marzyła o chłopaku, który ją pokocha za to, jaka jest, który będzie ją szanował i będzie jej wierny. Czy istnieją jeszcze tacy mężczyźni? Ja na takiego jeszcze nie trafiłam.
Emilia uczęszczała do liceum im. Adama Mickiewicza w Krakowie. Przyjażniła się ze swoją koleżanką Mają. Dziewczyny spędzały ze sobą dużo czasu, rozmawiając o szkole, chłopcach i gwiazdach. Maja była zakochana w koledze z klasy, ale on nawet nie zwracał na nią uwagi, chociaż była bardzo ładna. Nie interesowały jej zbyteczne rzeczy takie jak tipsy, krótkie spódniczki czy dziubki robione przy fotkach na portalach internetowych. Emila natomiast była typem dziewczyny, która lubiała poświęcić dużo czasu nauce. Chodziła zazwyczaj ubrana na sportowo - spodnie, bluza z kapturem i trampki, .więc nie rzucała się w oczy, ale marzyła o chłopaku z trzeciej liceum. Był to największy przystojniak. Mógł mieć każdą, którą sobie zamarzył. Dziewczyna nikomu nie powiedziała, że marzy o Marcinie, bo by sie z niej śmiali, a zresztą, nie pasowała do niego.
Pewnego dnia dziewczyny miały w-f razem z chłopoakami na dużej sali. One grały w zbijaka, a chłopcy, między innymi Marcin w kosza. Emilia, zobaczywszy go, zaczęła się wstydzić, bo była w krótkich spodenkach, a należała do osób chudych. Bała się, że chłopaki bedą się z niej wyśmiewać. Nic takiego jednak nie miało miejsca. Zabrzmiał gwizdek nauczycielki, młodzież zaczęła grać. Emila zapatrzyła się tak bardzo w chłopaka, że nie zauważyła piłki lecącej w jej stronę i dostała w głowę. Upała na podłogę, zapadła cisza. Każdy zwrócił uwagę na dziewczynę leżącą na ziemi. Ona podniosła glowę.
- Jest wszystko ok - powiedziała.
Miała wielkiego guza na czole, aż granatowego. Koleżanki zaczęły się śmiać na całą salę. Marcin wszystko widział i uświadomił sobie, że nigdy wcześniej nie wiidział tej dziewczyny. Maja zaprowadziła Emillkę do pielęgniarki. W-f trwał dalej, bez żadnych większych wydarzeń.
Ja bym jeszcze opisała, co się stało u tej pielęgniarki, w ogóle to bym tego chłopaka jakoś zaangażowała w tą sytuację, że może on by z nią psoszedł do niej, zamiast tej dziewczyny... No nie wiem. Brakuje mi tu fabuły.
A teraz pytanie do autorki, dziewczyno ile masz lat? Bo zastanawiam się czy wiesz cokolwiek o zasadach pisowni języka polskiego...
Ten jest sredni bardzo
http://www.opowi.pl/porwana-1-cz-a11664/
To plus wszystko tej "autorki" oprocz jednego wiersza
http://www.opowi.pl/uduszona-kluczami-a11942/
To takie przykłady znalezione na szybko...
Pozdrawiam, nie oceniam.
Trzymaj się!
Moje oczy mają zawał na miejscu!
PRZECINEK?! KROPKA?! KOJARZYSZ TE NAZWY?!
A tak serio- poczytaj sobie trochę o ortografii i interpunkcji :))
Nasuwa mi się tylko jedno pytanie. Czy ty naumyślnie zrobiłaś te błędy? Czy może masz dysortografię?
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania