Znaków interpunkcyjnych w zasadzie tu nie ma. W ogóle najbardziej zdziwił mnie właśnie ten format. Jakaś tam lierówka, pewnie z nieuwagi, też była. W sumie to nawet chciałam się wziąć za poprawianie, ale musiałabym praktycznie cały tekst przepisać, nie wiem czy to ma sens. Proponuje poszukać w internecie informacji na temat stosowania interpunkcji i podstawowych zasad pisania, od groma jest o tym artykułów, o książkach już nie mówiąc. Tekst zostawiam bez oceny, bo w sumie nawet nie mam czego oceniać. Nawet jeżeli chodzi o samą treść to wydaje mi się taka.. wyrwana z czegoś (nie wiem czy to zamierzony zabieg). Generalnie jak chcesz pisać to jeszcze bardzo długa droga przed Tobą, mam nadzieję, że do rady się zastosujesz i następny tekst będę mogła już ocenić. Życzę powodzenia.
Cóż... to miał być wiersz, poemat czy opowiadanie? Bo technicznie rzecz ujmując... nie jest żadnym z wyżej wymienionych... Nie wiem ile masz lat, nie podzieliłaś się z nami tą informacją (mam nadzieję, że 1906 nie jest datą urodzin), ale jeśli wciąż uczęszczasz do szkoły błagam - zacznij uważać na lekcjach gramatyki i interpunkcji. One naprawdę mogą się przydać. Sam tekst jest bardzo... suchy (użyję porównania Angeli, bo pasuje chyba najtrafniej). Niemniej jednak, żeby nie zniechęcać Cię całkowicie powiem - pisz, pisz, pisz, pisz i jeszcze raz pisz. Inaczej nici z Twojej twórczości będą...
Dobra, kończę już - zostawiam bez oceny, życząc powodzenia.
Maria wybrała się na zakupy do Centrum handlowego ( patrz, Magda, TUTAJ zostawiasz wolne i skaczesz do następnej linijki)
i spotkała tam swoją koleżankę Sonię, której dawno nie widziała
Otóż nie możesz tak robić :) Powinno być tak:
Maria wybrała się na zakupy do Centrum handlowego i spotkała tam swoją koleżankę Sonię, której dawno nie widziała.
Marga, piszesz tak długo w jednej linijce, dopóki tekst nie przeskoczy samoistnie do następnej. Jeżeli opanujesz to, dalej będziemy opanowywali znaki interpunkcyjne, składnie i dialogi. Jeszcze raz, TY piszesz tak:
Maria wybrała się na zakupy do Centrum handlowego
i spotkała tam swoją koleżankę Sonię, której dawno nie widziała
a powinno być tyle, ile się zmieści w JEDNEJ linii:
Maria wybrała się na zakupy do Centrum handlowego i spotkała tam swoją koleżankę Sonię, której dawno nie widziała. Coś tam, coś tam, coś tam....
"Maria wybrała się na zakupy do Centrum handlowego(albo centrum handlowrgo albo Centrum Handlowego) i spotkała tam swoją koleżankę Sonię, której dawno nie widziała. A kiedy ją zobaczyła stojącą przed oknem wystawowym(,) to aż zaniemówiła i z radości podchodząc do niej(,) zawołała:(enter) - To ty, Soniu? Czemu przez tyle lat nie dawałaś znaku życia(? Myślałam) myślałam, że nie żyjesz. (enter)Sonia się odwróciła i powiedziała: (enter)- Ach to ty, Marysiu(,) nie poznałam cię.
- Słuchaj, ja idę tu nie daleko do kawiarni(,) może byś poszła ze mną(,) to spokojnie sobie pogadamy(bez entera)
o dawnych czasach.
- Nie(,) Soniu(,) dzisiaj nie mogę(. Muszę) muszę już iść(,) ale zadzwonię kiedyś do ciebie – powiedziała Maria.
(- )Trzymam cię za słowo - odpowiedziała Sonie(Sonia). Usłyszawszy to -(bez myślnika)Maria(,) odpowiedziała: (od nowej linijki i myślnika)Na pewno zadzwonię(.) po(Po) tej że(bez że) rozmowie udała się do domu(. Kiedy już) kiedy, już wróciła(,) do domu(bez do domu) rozpakowawszy torbę(,) wyciągnęła pudełko z butami(. Już), już miała je przymierzyć(,) gdy ktoś zadzwonił do drzwi(. Poszła) poszła sprawdzić kto to może być?(bez znaku zapytania, bo to nie pytanie) Spojrzała w judasza(,) a tam stał wysoki mężczyzna w garniturze z teczką w garści(.)
Poprawiłam ci tylko do tego momentu, bo niestety tego nie da się czytać. Nie wydaje się ta historia zbyt prawdziwa, sztuczna jest. Nie oceniam
Zajrzałam teraz do pierwszej części i doznałam szoku. Nie przeczytałam tekstu kolejny raz, ale widzę, że są tu piękne zdania z przecinkami i kropkami oraz cudowne dialogi. Brawo, tak trzymaj :)
Magda, całkiem serio i bez wrogości:
1- ile masz lat?, 2 - na czym to piszesz? 3 - piszesz tak, jak myślisz, prawda? 4 - co ostatnio przeczytałaś?
Usiłuję zrozumieć, co tu się dzieje, pomóż mi.
Okropny
Ile razy mam mówić, że mam 31. Pisze na tym o to programie Microsoft Word 2010. A ostatnio przeczytałam 07 zgłoś się
Co usiłujesz zrozumieć bo za bardzo nie rozumiem?
elenawest ale czy wiek okresla umiejetność super pisania? Majka ma 13 lat a pisze super jak by miała te 31 lat, no więc?
Co to ma do rzeczy ile kto ma lat?
Nuncjusz nie, nie okresla, ale zeby tak strasznie pisac w tym wieku, to nie wiem jakie wyksztalcenie trzeba odebrac. No chyba, ze magda miala wieeelkie problemy z przyswajeniem wiedzy, co przyjmuje do wiadomosci, ze tak moglo byc
Ja to tylko ja. Jak zmienię kryptonim, to zrobię to tak, że będziesz wszysko wiedział, Krzysztof. Ale patrz, na razie zostaję dalej w stanie Nie-mam-pojecia.
Popieram Nuncjusza, i co z tego z że wypiłem litr wódki właśnie?! a;le popieram Nuncjusza.,żw wiel nie ma znaczenia, MY z Ninckeim bylibysmy teraz laureratami nagrody nobla patrZĄC NA NASZ WIEK – JA 26 LAT, NINNCJUSZ 40? 50? cHUJ WIE, ALE PRUCHNO JUŻ, takze Ninncjusz jestem z Tobą Bracie :)
Komentarze (52)
Tekst jest suchy i ma jakiś dziwny format. 2
Dobra, kończę już - zostawiam bez oceny, życząc powodzenia.
i spotkała tam swoją koleżankę Sonię, której dawno nie widziała
Otóż nie możesz tak robić :) Powinno być tak:
Maria wybrała się na zakupy do Centrum handlowego i spotkała tam swoją koleżankę Sonię, której dawno nie widziała.
Marga, piszesz tak długo w jednej linijce, dopóki tekst nie przeskoczy samoistnie do następnej. Jeżeli opanujesz to, dalej będziemy opanowywali znaki interpunkcyjne, składnie i dialogi. Jeszcze raz, TY piszesz tak:
Maria wybrała się na zakupy do Centrum handlowego
i spotkała tam swoją koleżankę Sonię, której dawno nie widziała
a powinno być tyle, ile się zmieści w JEDNEJ linii:
Maria wybrała się na zakupy do Centrum handlowego i spotkała tam swoją koleżankę Sonię, której dawno nie widziała. Coś tam, coś tam, coś tam....
- Słuchaj, ja idę tu nie daleko do kawiarni(,) może byś poszła ze mną(,) to spokojnie sobie pogadamy(bez entera)
o dawnych czasach.
- Nie(,) Soniu(,) dzisiaj nie mogę(. Muszę) muszę już iść(,) ale zadzwonię kiedyś do ciebie – powiedziała Maria.
(- )Trzymam cię za słowo - odpowiedziała Sonie(Sonia). Usłyszawszy to -(bez myślnika)Maria(,) odpowiedziała: (od nowej linijki i myślnika)Na pewno zadzwonię(.) po(Po) tej że(bez że) rozmowie udała się do domu(. Kiedy już) kiedy, już wróciła(,) do domu(bez do domu) rozpakowawszy torbę(,) wyciągnęła pudełko z butami(. Już), już miała je przymierzyć(,) gdy ktoś zadzwonił do drzwi(. Poszła) poszła sprawdzić kto to może być?(bez znaku zapytania, bo to nie pytanie) Spojrzała w judasza(,) a tam stał wysoki mężczyzna w garniturze z teczką w garści(.)
Poprawiłam ci tylko do tego momentu, bo niestety tego nie da się czytać. Nie wydaje się ta historia zbyt prawdziwa, sztuczna jest. Nie oceniam
1- ile masz lat?, 2 - na czym to piszesz? 3 - piszesz tak, jak myślisz, prawda? 4 - co ostatnio przeczytałaś?
Usiłuję zrozumieć, co tu się dzieje, pomóż mi.
Ile razy mam mówić, że mam 31. Pisze na tym o to programie Microsoft Word 2010. A ostatnio przeczytałam 07 zgłoś się
Co usiłujesz zrozumieć bo za bardzo nie rozumiem?
Co to ma do rzeczy ile kto ma lat?
Brak mi empatii ):
ale nawet gdyby to słaby trol
wy się sami nawzajem bardziej trolujecie :)
bardzo dobrze, dostatecznie, siadaj pała!
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania