Życie Marii

Otworzyła kopertę nożykiem do papieru i wyjęła z niej wezwanie do sądu.

W kalendarzu zanotowała datę i godzinę rozprawy.

Dalej czekała przeglądając katalog AVONA, ale się nie pojawił o 17.00

postanowiła, że poczeka jeszcze trochę, a skoro godzina była dość młoda

udała się do kuchni i zrobiła sobie kolację zjadłszy ją

poszła na górę. Tam się przebrała w sukienkę z cekinami jako dodatek

chciał włożyć naszyjnik z diamentów w uszy wpiąć kolczyki,

a na rękę założyć swój ukochany zegarek, ale okazało się, że szkatułka jest pusta.

Przeszukała cały dom, ale niestety nie znalazła tego

był tylko kwit z lombardu od razu wiedziała kto za tym stoi

była załamana tym faktem, a zarazem zła na samą siebie, że tak łatwo

mu zaufała i pozwoliła zamieszkać w swoim domu.

Żeby o tym nie myśleć wyszła z domu w clubie dokąd się udała

spotkała Aleksa i razem spędzili ten wieczór cały czas tańcząc

lokal opuścili o 3 nad ranem mężczyzna odprowadził ją pod sam dom,

jak, już przed nim stali to zagadnął do Marii masz taki ładny i duży dom

może byś mnie zaprosiła na kawę i oprowadziła po nim – powiedział Aleks.

- Słuchaj, Aleks dzisiaj jest to nie możliwe ponieważ jestem zmęczona

mam bałagan i nie obraź się za to co powiem, ale nie mam nastroju do rozmów

po za tym jest, już dość późno - odpowiedziała Maria

- No dobrze skoro tak mówisz, ale jutro będę mógł przyjść - zapytał Aleks

Jutro, jak najbardziej bo mam ci parę rzeczy do pokazania – odpowiedziała Maria

- To jesteśmy w takim razie umówieni i się oddalił.

Maria zamknęła drzwi wzięła gorącą kąpiel i położyła się spać od razu zasnęła

noc upłynęła spokojnie.

Następnego dnia rano wstała o w pół do jedenastej z miejsca się ubrała

zrobiwszy sobie śniadanie usiadła przy stole i zaczyna jeść, gdy

nagle słyszy dzwonek do drzwi.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • Freya 27.03.2017
    Świetna parodia - wiadomo o co kaman. Subtelnie ujęta, bez obraźliwej uszczypliwości. Strzelam w ciemno, że "Prezes" pod ksywą Filip - jest także twoim tekstem. Chyba faktycznie nie posiadasz konta na tym portalu; ponieważ w tym przypadku nie masz się czego wstydzić i nawet Magda nie miałaby się za co obrazić, a zresztą ona mało co czyta twgl. Widzę, że masz dokładnie odrobione lekcje... Pozdrowionka. :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania