zzzzzzzzzzzz
Spokojny szum drzew. Liście powoli opadają na ziemię.
Wiatr lekko głaszcze mnie. Promienie słońca padają na moją twarz.
Siedzę zjednoczony z losem. Lekką dłonią piszę swoje myśli.
Zamyślony szukam słów godnych opisać ten widok. Jak długo jeszcze będę ich poszukiwał?
Tak niewiele imion znam. Ułomność zatrzymuje mnie.
Tyle trudu dla tak prostej rzeczy. Jeden obraz bez słów.
Wszystko nagle ucicha. Nastaje wielka pustka.
Nie widzę już niczego. Przed moimi oczyma tylko ciemność.
Wstaję z spokojem w sercu poszukując swej oazy. Nic nie jest wstanie zaszkodzić mi.
Idę otoczony niewidzialną sferą. Demony bezsilnie odbijają się.
Maszeruję spokojnie przez mrok. Cisz przeszywa pustkę.
Nie ma nic dookoła mnie. Samotnie wędruję poszukując odpowiedzi.
Komentarze (2)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania