na spotkanie pójdę w mini

zatrute zielsko jak modliszka

węszy

po liniach papilarnych

 

zostawiam je wszędzie

niech hydra ma wyżerkę

 

jutro pójdę dalej

wykąpię się w słońcu

nie patrząc

że obok padł cień

 

przecież jest tylko chwastem

Średnia ocena: 2.4  Głosów: 24

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (29)

  • bogumil1 04.12.2019
    Znakomite choć zjadliwe;)
  • Znakomite gdyż zjadliwe!
  • bogumil1 04.12.2019
    Marek Adam Grabowski czuć i ząb i nerw, nie można pozostać obojętnym.
  • betti 04.12.2019
    Dziękuję, Bogumił.
  • Klaudunia 04.12.2019
    Wybacz, ale czegoś nie rozumiem.
    Wiersz według mnie jest bardzo ,,nieczytelny", to znaczy bardzo ciężko jest znaleźć tu jakikolwiek sens.

    Nie jestem ekspertem, ale ja tego kompletnie nie rozumiem. Za dużo metafor czy czegoś, za mało sensu.

    Przepraszam, absolutnie nie chcę cię obrażać ani nic takiego, ale nie rozumiem, jak to może podobać się innym.
  • betti 04.12.2019
    Ależ, Kaludunia widzisz przecież, że to się nikomu nie podoba, ale ja tak lubię pisać. To jest mój styl.
  • Puchacz 04.12.2019
    Czyżby cały czas zielsko było z tyłu głowy?
    Masz pamięć słonia.
    Chyba nielekko się z tym żyje.
  • betti 04.12.2019
    Bo mi depcze po piętach...
  • Puchacz 04.12.2019
    To chyba nie tu, bo dawno nie widziałem.
  • betti 04.12.2019
    Tu się wystrzelała... ale portali niemało.
  • betti 04.12.2019
    W złą godzinę powiedziałam... xd
  • Świetny wiersz, zwłaszcza pierwszy wers. Tytuł od czapy, ale to nie problem. Niska ocena kompromituje oceniających. 5
  • betti 04.12.2019
    Bo ja się chyba od d. strony wzięłam za pisanie. Zamiast na początek pobiegać po portalu, pochwalić wszystkich, dla tych piąteczek oczywiście, to jak ta głupia wskazuję błędy... i po co?

    Trzeba coś zmienić w tym życiu, może z Nowym Rokiem, a może jeszcze przed... muszę zacząć trenować.

    Dziękuję, Marku za komentarz.
  • Byłaś jak Sokrates.
  • betti 04.12.2019
    To teraz będę Łęcką... zachwycę się wszystkim, jak lalka.
  • Jacom JacaM 04.12.2019
    "Metafory oderwane od siebie, trudno zrozumieć, powiązać w logiczną całość." :-) ;-)
    mnie to nie przeszkadza i uważam, że ci całkiem dobrze wyszło :-)
  • betti 04.12.2019
    Bardzo dziękuję.
  • zingara 04.12.2019
    A ja zrozumiałam dla mnie czytelny wiersz i tytuł też-jmi sie podoba, jest kuszeniem diabła z aureolą. Hipotetycznie
  • betti 04.12.2019
    Dzięki, zingara. Masz rację, to kuszenie diabła...

    Pozdrawiam.
  • Anonim 05.12.2019
    Co my tu mamy:
    zatrute zielsko - podwójne "upejoratywnienie" obiektu metafory
    węsząca modliszka - mi osobiście ostatnie, z czym się kojarzy modliszka, to węszenie, ale różnie ludzie rozumieją.
    modliszka węsząca na liniach papilarnych - ewidentnie metafora kogoś lub czegoś, kto chce zniszczyć czyjąś osobowość, w tym wypadku, rozumiem, peelki (czy jak to się tam pisze).
    zostawianie linii papilarnych wszędzie - chęć dominowania, panowania lub nawet "znaczenia terenu" - typowe dla ludzi, którzy wybrali "prawy" punkt na abstrakcyjnej prostej łączącej pewne dwie przeciwległe emocje.
    niech hydra ma wyżerkę - pospolite rozumienie wroga, który objawia się jako jeden byt w wielu osobach, co może być antymetaforą Trójcy Świętej lub/i tłumaczeniem niezrozumiałego, czyli wmawianiem sobie przez peelkę, że wiele "głów" zmówiło się przeciw mnie.
    pójdę dalej, wykąpię się w słońcu - osobiście rozumiem to jako metaforę znakomitego odpoczynku, "wygrzewania" się (co przy modliszce i hydrze samo nasuwa niewypowiedzianą żmiję)
    nie patrząc, że obok padł cień - próby odcięcia się od swojej ciemnej strony, co jest typowe dla ludzi, o których pisałem wcześniej.
    cień jest chwastem - mogłoby się wydawać, że to potwierdzenie odcięcia się od swojej ciemnej strony, ale w połączeniu z zatrutym zielskiem daje obraz, że to tak naprawdę nasz cień węszy na naszych liniach paplilarnych - genialne, i do bólu prawdziwe stwierdzenie! Stwarza to rewelacyjną klamrę obejmującą każde, również moje zachowanie!

    Pozdrawiam.
  • betti 05.12.2019
    A mówią, że życie jest proste... a tu do prostego wiersza taka dobudowa, że tylko usiąść i płakać.

    '' cień węszy na własnych liniach papilarnych'' i pewnie jak zje te linie papilarne, to będzie mieć wyżerkę... bo to musi być własny cień, bo niczyj więcej być nie może, bo gdyby był, to Antoni by nie zdzierżył... gdyż ponieważ tak sobie wymyślił.
  • Puchacz 05.12.2019
    No fakt, wiersz jest dużo prostszy, niż te dywagacje :)
  • betti 05.12.2019
    Puchacz bo te ''dywagacje'' są odpowiedzią na mój komentarz do wiersza Antoniego, o którym ''zapomniałam'' napisać, że jest cudowny... przez pomyłkę napisałam prawdę.
  • Anonim 05.12.2019
    betti, ależ mój komentarz jest pozytywny, czyż nie? ;)
    Poza tym ja patrzę na wiersze po swojemu i Ty po swojemu. Każdy ma chyba, według Ciebie, prawo do osobistego komentowania tekstów. A skoro tak Ci nie odpowiada mój komentarz, to może warto pomyśleć, że Twoje działają podobnie na innych? Hmmm?
    Buźka!
  • betti 05.12.2019
    Antoni Grycuk moje są związane z treścią, a Twoje oderwane od logiki i po prostu złośliwe. Różnicę widać gołym okiem.
  • Anonim 05.12.2019
    zapewniam, że moje są w 100% zgodne z prawdą, zapewniam. Ale co ja wiem, skoro ja w nogach śpię...
  • betti 05.12.2019
    Antoni Grycuk trzeba iść za myślą Autora, a nie w maliny i stamtąd tworzyć jakieś teorie spiskowe. To podstawa.
  • Anonim 05.12.2019
    Dobrze, garnku ;)
  • Puchacz 05.12.2019
    Widziałem i tak przypuszczałem.
    Niektórzy tak mają.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania