Ciekawy pomysł, jednak czwarty i piąty wers razem z trzecim daje wrażenie, jakbyśmy to "my" mieli dać o sobie znać i pokazać siłę. Pozdrawiam.
Dziękuję. Wiem, to "że" prześladowało mnie od dłuższego czasu. W oryginale nie było, potem było, żeby wprowadzić przyczynę i skutek, potem znów zniknęło, żeby wrócić...
Mimo kilku błędów, niezakłócających odbioru tekstu, czyta się lekko i przyjemnie. Czekam na kolejną część.
Mimo iż nie przepadam za językiem kolokwialnym i wulgarnym w poezji, to bardzo ładnie opisana dzisiejsza rzeczywistość.
Cudowne. Najsmutniejszy jest fakt, iż niektóre z tych listów naprawdę chciałoby się przeczytać, ale serce nie pozwala.