Oxley jako przywódca, i Krab jako przywódca. Jeden sprytnie, niepostrzeżenie rozdziela kłócących się braci, drugiemu wyzabijała się prawie cała załoga, hehe. No bywa. Kontrast jest zauważalny gołym okiem, ale jaki miły gest ze strony Oxleya. Lecę dalej :)
Byłem, przeczytałem. Niby nic się nie działo, rozmowa dwóch panów, ale bardzo sprytnie poprowadzona, Oxley asekuruje się jak i gdzie tylko może, a jednocześnie jest świetnym dyplomatą. Bardzo dobrze się czytało :))
Jakie rzeczy są ważniejsze niż pieniądze i luksusy, panie Oxley, jeśli można? - Tysz mię to ciekawi.
Fajnie się dogadali. Czytałem trochę elektrycznie, bo dziś przesadzam z lekturą i zara się ktoś może wkurwić, ale fajnie całkiem.
Nie trzeba trupów, wybuchów i strzelanin, żeby było fajnie.
Dobre teksty mi się dziś trafiają
Komentarze (5)
Fajnie się dogadali. Czytałem trochę elektrycznie, bo dziś przesadzam z lekturą i zara się ktoś może wkurwić, ale fajnie całkiem.
Nie trzeba trupów, wybuchów i strzelanin, żeby było fajnie.
Dobre teksty mi się dziś trafiają
Pozdrowionka
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania