...
Powoli upada liść ostatni,
Drzewo jest już nagie,
Nie widać nadziei,
Nadchodzą noce długie.
Biały puch powoli opada,
Zakrywa martwą naturę,
Wszystko nagle się ukrywa,
Ja w domu czytam lekturę.
Ciepły płomień mnie ogrzewa,
Chłód śniegu nie dotyka,
Dzień szybko przemija,
Noc powoli przykrywa.
Komentarze (1)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania