... (Świtezianka cz.1)

- Hej, jesteś smutna...

- Jestem ofiarą, ofiarą samej siebie. W życiu się tak nie bałam swoich myśli, słów, poglądów, jestem uwięziona w ramionach mężczyzny, który jest idealny, a ja, nie dość dobra, nie dość ładna, nie dość mądra. Sama sprowadzam się do poziomu dywanu, coraz częściej źle myślę o sobie, gapie się w okno i szukam sensu dnia.

Zastanawiam się kiedy spakuje przygotowaną torbę i wyjdę. Nie zasługuję na niego, on ma takie dobre serce, nie rozumiesz tego?!

- Nie.

- Byłaś kiedyś tak bierna , że nawet Ty nie robiłaś na sobie żadnego wrażenia?

- Ja, hmmm...

- Dzisiaj, jestem z Tobą,mogę mówić, myśleć czysto, śmiać, nawet na chwilę, jutro i przez następne pół roku, rok będę z nim, stracę grunt pod nogami. Boję się, że stracę siebie na zawsze, będę przezroczysta w domowych obowiązkach i życiu, kolorowa wśród znajomych, bo potem byłyby problemy. Będę cieniem swoich marzeń, swoich wierszy, obrazów.

Daria, jak znaleźć taką odwagę?

- Dlaczego wyszłaś za niego?

- ....

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (4)

  • CHUPACHUPS20 03.12.2016
    Bardzo fajne. Czekam na dalsze części. ;D ;P
  • BezimiennaOna 03.12.2016
    Dziękuje :)
  • Pasja 25.07.2017
    Ciągłe dołowanie siebie i oskarżanie jest niebezpieczne. Samotna wśród ludzi. Pozdrawiam 5
  • BezimiennaOna 25.07.2017
    To nasz największy wróg, cichy i zabójczy

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania