.

A zachody słońca oglądaliśmy we dwoje.

W cztery oczy.

W cztery dłonie

trzymające się cholernie mocno.

Zachody słońca

najpiekniejsza pora dnia.

Piękniejsza nawet od wspólnych poranków

i od każdej nocy,

która była dzielona na dwa.

Staliśmy

bez słów

jedynie mowa ciała

dawała do zrozumienia, że nigdy nie byliśmy bliżej.

Nie zauważyłam

momentalnie zrobiło się ciemno.

Okazało się

że ty

ty byłeś marzeniem

i bez Ciebie

nie ma nic.

Nie ma mnie.

Średnia ocena: 4.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • Vita 27.05.2017
    Poruszające. 4 Gwiazdki! :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania