00:03
Ludzie zawsze woleli żyć w nieświadomości.
Spali spokojnie, bez dźwięku tykającego zegara w pokoju obok, bez płynącego statkiem życia czasu, bez podmuchów wiatru popychającego żagle.
Mimo to, tonęli... i nadal toną.
Stoją po pas w oceanie niewiedzy, szybko parujących chwil i momentów z życia, o których prędko zapomną.
Tylko niektórzy leżą dziś o północy i nie słyszą nic ogłuszeni własnymi myślami, ogłupieni tym, co wiedzą.
Tylko niektórzy w wyobrażeniach spacerują o tej porze boso po lesie, badając drzewa i upewniając się, czy są w stanie oddychać.
Czy nie umarły od nadmiaru pochłoniętych animozji, od milionów głosów zapisanych w echu.
Jedynie nieliczni leżą dziś o północy, malują palcem szczęście w runie i czytają dziennik lasu swojego ja.
~
Nie wiem, do jakiej kategorii przypasować powyższy tekst. *Sama nie wiem, czym jest*
Poszłam trochę w prozę.
Komentarze (1)
"nie słyszą nic ogłuszeni własnymi myślami" - przecinek po "nic"
No troszkę poszłaś w prozę, szkoda, że nie stworzyłaś z tego drabble, skoro i tak tekst jest taki króciutki. Mimo to spodobała mi się jego poetyckość, którą tu przelałaś. Piękne opisy i nadzwyczaj dużo treści nawiązującej do tego, w jak złym kierunku zmierza teraz nasz świat. W każdym razie bardzo mi się podoba, ciekawa forma, trzeba próbować nowych rzeczy :) Zostawiam 5.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania