00:03

Ludzie zawsze woleli żyć w nieświadomości.

Spali spokojnie, bez dźwięku tykającego zegara w pokoju obok, bez płynącego statkiem życia czasu, bez podmuchów wiatru popychającego żagle.

Mimo to, tonęli... i nadal toną.

Stoją po pas w oceanie niewiedzy, szybko parujących chwil i momentów z życia, o których prędko zapomną.

Tylko niektórzy leżą dziś o północy i nie słyszą nic ogłuszeni własnymi myślami, ogłupieni tym, co wiedzą.

Tylko niektórzy w wyobrażeniach spacerują o tej porze boso po lesie, badając drzewa i upewniając się, czy są w stanie oddychać.

Czy nie umarły od nadmiaru pochłoniętych animozji, od milionów głosów zapisanych w echu.

Jedynie nieliczni leżą dziś o północy, malują palcem szczęście w runie i czytają dziennik lasu swojego ja.

 

~

 

Nie wiem, do jakiej kategorii przypasować powyższy tekst. *Sama nie wiem, czym jest*

Poszłam trochę w prozę.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • Rasia 05.05.2016
    "Mimo to, tonęli..." - bez przecinka
    "nie słyszą nic ogłuszeni własnymi myślami" - przecinek po "nic"
    No troszkę poszłaś w prozę, szkoda, że nie stworzyłaś z tego drabble, skoro i tak tekst jest taki króciutki. Mimo to spodobała mi się jego poetyckość, którą tu przelałaś. Piękne opisy i nadzwyczaj dużo treści nawiązującej do tego, w jak złym kierunku zmierza teraz nasz świat. W każdym razie bardzo mi się podoba, ciekawa forma, trzeba próbować nowych rzeczy :) Zostawiam 5.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania