2. Autobiografia

Tak, wiem. Szarlotka powinna być ciepła i podawana z lodami. 

Mój błąd. 

Trzeba było wcześniej zadzwonić, to by kawałek w piekarniku poczekał. Następnym razem daj znać.

 

Na czym skończyłam? Ah! No tak. Jak to się wszystko zaczęło...

Wiesz może coś o wróżbie na pierwszy roczek dziecka? 

Ej! Tylko bez takich min proszę! Nie jestem jakimś wybrańcem bogów czy coś... A wręcz przeciwnie! Skurwysyny lubią robić mnie w balona... 

Ale do rzeczy! 

Postawiono przede mną chyba z pięć przedmiotów... Książka, długopis, kieliszek i jeszcze dwa, których nie pamiętam... Może obrączka? Nić? No nie przypomnę sobie. 

Jak się łatwo domyślać wybrałam długopis i książkę. Niby przy takiej ilości rzeczy powinnam wybrać tylko jeden przedmiot, ale chwyciłam dwa i podobno nie chciałam żadnego puścić. 

Zgodnie z tą wróżbą powinnam się świetnie uczyć i umieć panować nad słowem... Szczerze powiedziawszy pierwsza wróżba się średnio sprawdziła, a druga... cóż... trudno ocenić. Z biegiem czasu uważam, że moje popierdolone przeznaczenie musiało dojrzeć i pierdolnąć mnie w nieodpowiednim momencie. I tak się w sumie dzieje. 

Dalej było długo, długo nic. Znaczy coś, ale niezwiązane z pisaniem. 

W podstawówce dopadła mnie miłość do słowa i chęć szybkiego opanowania czytania i pisania. Szczytem marzeń było opanowanie zasad ortografii, co osiągnęłam w piątej klasie. 

I dokładnie w piątej klasie się to zaczęło. Poznałam termin ,,opowiadanie".

No jebło mnie wtedy. Sześć blogów z romansami... Pojebana byłam. 

Nie śmiej się! Młoda, głupia i zakochana. Przelewałam moje uczucia na papier, bo moja miłostka nie była odwzajemniona. Jakoś ten młody umysł musiał się wyżyć... Straszne czasy dla polskiego internetu. 

Nie muszę pisać, jak wygląda opowiadanie dwunastolatki. Tragedia, to mało powiedziane. 

Choć pomysły były, to umiejętność pisania zgrabnych zdań zdecydowanie kulała. 

W szóstej klasie pojawiła się pewna osoba. Nie będę jej wymieniać z imienia, ale z chęcią podam jej pseudonim - Silmara. Poznałyśmy się na forum stworzonym przez moją siostrę i nie od razu zapałałyśmy do siebie szczerą przyjaźnią. Nie przepadałyśmy za sobą. Oj nie. 

Ale wiesz, jak to bywa... Kto się czubi ten się lubi. I bardzo proszę bez romantycznych podtekstów... Bierzemy, to dosłownie. 

I tak się zaczął nasz film. 

Ta... Wspólnie pisałyśmy historię opartą głównie na dialogach... Przez prawie jedenaście lat... Dzień w dzień... Nawet nie potrafię sobie wyobrazić ile mogłoby powstać z tego tomiszczy... 

Oj ta... Księgarnie by popękały w szwach... 

 

Aż nabrałam ochoty na coś mocniejszego. Niestety obiecałam sobie, że na czas diety ograniczam alkohol do absolutnego minimum, ale jeżeli masz ochotę, to tobie mogę nalać. 

Przynajmniej sobie popatrzę, jak ktoś piję.

Wiem, żałosne. 

To chcesz? 

Wino? Drinka? Piwo? Czystej nie proponuję, bo jej się samemu nie powinno pić. 

Albo wiesz co? Wszystko znajdziesz w naszej spiżarni. Śmiało, bierz co chcesz. A ja skoczę tylko po czystą ścierkę, bo już nie mogę patrzeć na ten paskudny kawałek materiału, który wisi na zlewie. 

Średnia ocena: 3.7  Głosów: 7

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (9)

  • Namei 10.12.2018
    Tak dobrze czyta mi się Twoje teksty.
    Nawet gdybyś wydała coś, co swoim gabarytem urwałoby mi ręce, pierwsza stałabym w kolejce w księgarni :)
  • Cyber.Wiedźma 11.12.2018
    Jak miło.
    Dzięki.
  • 00.00 11.12.2018
    Co się stało z tą Waszą korespondencją? Niesamowite, że powstało coś takiego.
    Uchyliłaś fajny fragment z osobistych doświadczeń. :)
  • Cyber.Wiedźma 11.12.2018
    Jeszcze o tym wspomnę.
  • Hej!
    Nie czytałem poprzedniej części, ale nawet bez tego ta wydaje się bardzo interaesijaca. Tekst napisany leciutko i z gracja jaką, teraz to sobie przypominam, Ty posiadasz.
    Dobra robota
  • Cyber.Wiedźma 11.12.2018
    Maurycy!
    Jak ja cię dawno nie widziałam pod moimi tekstami.
  • Cyber.Wiedźma no to jestem, syn marnotrawny powrócił :)
  • Cyber.Wiedźma 11.12.2018
    Maurycy Lesniewski, jak miiiło.
  • Margerita 14.01.2019
    Fajnie że wróciałaś a tekst mi się podoba

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania