8: Wybierz swojego Boga, prolog

- ...Znajdź ją i przyprowadź do Ostatniej Wieży. Będę tam na was czekać!

Czarna mara, spowijająca jak dotąd całe ruiny świątynne, rozpłynęła się w nocną nicość jasno świecących gwiazd, pozostawiając na wzgórzu samotnego anioła. Smoliste pióra opuszczonych skrzydeł podrygiwały smutno w rytm porywistego wiatru. Nevilius zapatrzył się w blask ogromnego księżyca, w jego jeziora i doliny widoczne z ziemi w postaci szarych rysek. W odległy dla wszelkiego śmiertelnego życia niebiański majestat, podróżujący przez zimny kosmos z nadzieją wiecznego służenia ciągle czuwającym wędrowcom. Dzisiaj, pierwszy raz od dawna, mógł się napawać czystym od kłębiastych chmur niebem, a to upewniło go w powadzę oraz słuszności jego świętej misji, w świętym obowiązku.

Włócznia, nazwana Sahrem, to jest Cierniem, spoczywała głęboko w zbitej ziemi, gdzie zionęła dziura w zapomnianym chodniku. Szary metal, z którego zbudowano ostrze wraz z drzewcem, nie należący do rodziny żelaza, srebra, czy stali, obojętnie odbijał nieruchome punkty światła. Broń przez wieki nie używana, wieki nie przydatna, teraz przychodził czas jej ponownych narodzin, bowiem anielscy bracia, którzy już zdołali znaleźć nowego mesjasza, przyglądali się z coraz bliższego daleka. „Znajdę ciebie i przyprowadzę do Ostatniej Wieży...”

- …W imię Upadłego Ojca Mroku, Seta - dopowiedział wolno i z namaszczeniem, i szarpnął za rękojeść Ciernia, wydostając go tym samym z suchej gleby.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (8)

  • Skryty 28.01.2018
    Zapowiada się w moich klimatach. Zostawiam 5 i czekam na więcej!
  • Skryty 28.01.2018
    O Boże, to epilog, Skryty debilu!
  • Szigo 28.01.2018
    Skryty taaa Szigo debilu
  • Szigo 28.01.2018
    Skryty To jest prolog xd
  • Szigo 28.01.2018
    Skryty Dobrze, że zwróciłeś uwagę
  • Skryty 28.01.2018
    Nie ma za co xD
  • Kim 29.01.2018
    Hej, Szigo!
    Historia zapowiada się mega ciekawie, czytałabym, daję łapkę w górę czy tam 5 gwiazdek, jeden pieseł.
    Jedna drobna rzecz, ale to pewnie tylko moja nadgorliwość.
    "Smoliste pióra opuszczonych skrzydeł podrygiwały smutno w rytm porywistego wiatru" - zestawienie obok siebie rytm i porywistego trochę gryzie mnie w wewnętrzne ucho, przedzieliłabym to czymś, żeby nie zgrzytało. Ale mówię, to może być tylko moja nadgorliwość.
    A poza tym to mega podoba mi się szyk przestawny w niektórych zdaniach.
    Czekam na wincyj!
  • Szigo 29.01.2018
    Miło to słyszeć, mam nadzieję, że nie zawiodę twoich oczekiwań. Jak przyjdzie mi do głowy jakieś lepsze sformułowanie na ten rytm, to z chęcią naprawię tę małą skazę, a na razie idę pisać pierwszy rozdział.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania