11. NAGLE POCZUŁAM ŻE BRAKUJE MI POWIETRZA

Nagle poczułam, że brakuje mi powietrza. Spotkaliśmy się wzrokiem, nieco skrępowanym, jednak on z pewnością był bardziej zaskoczony ode mnie. Babcia spoglądała to na niego, to na mnie, nie wiedząc co się dzieje. Chciałam, żeby ta chwila trwała wiecznie, marzyłam o tym, że go spotkam jeszcze raz, że coś się wydarzy… Jednak to była tylko chwila. Pablo wziął babcię pod rękę, jakby mnie nie było i wyszli.

 

***

 

W sumie to co mogłam sobie pomyśleć. Nie znamy się, chyba nie jest sam, a pozatym pochodzi z tego domu, tej rodziny, to nie mój świat. Tu ludzie mogą traktować Cię normalnie, grzecznie, przymusowo lub nie , jednak nigdy nie uznają Cię za swoją. Nigdy tu nie przynależysz. „Coś Ty sobie myślała? Że on będzie na Ciebie czekał z otwartymi ramionami? Że przyjedziesz tu tak po prostu, zobaczysz czy tu jest i wszystko będzie tak jak w Twoich snach?” – przypomniałam sobie słowa przyjaciółki. Znowu poczułam, że brakuje mi powietrza i nagle zaczęłam się tu źle czuć…zaczęło mnie to miejsce przytłaczać… wszystko przez niego..

 

Szybko skończyłam zlecenie i postanowiłam stad wyjść, już nigdy nie wracając.

Średnia ocena: 2.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania