A miało być dobrze

Brak snu już od godziny piątej

Jednak dziś szczególny dzień i oczy mam wesołe

Bo spędzę go z tobą, a jej tu nie ma – już nam nie przerywa

Tak, postanawiam: dzisiaj będę choć trochę szczęśliwa

 

I jest tak jak kiedyś, jakby nic się nie zmieniło

Wierzę, że to co w nas jest jeszcze się nie wypaliło

Policzki bolą mnie od śmiechu; jesteś ciągle obok, wszędzie chodzimy razem

Jesteś moim niezbędnym, słodkim bagażem

 

Ale w mojej pamięci dalej ona - ta, która zrzuciła mnie ze sceny

Ta, która teraz o ciebie dba, która rozwiązuje twoje problemy

I mam ją przed oczami, nawet gdy patrzę na ciebie i widzę, jak się uśmiechasz

Uśmiecham się również, choć pragnę uciekać

 

Zapraszasz mnie do siebie, a ja odmawiam

Bo to tylko powrót do wspomnień, przez które wciąż w środku się wykrwawiam

Już żałując swojej decyzji, macham ci na pożegnanie, a w duchu płaczę

Bo wiem, że jeszcze kilka dni i już nigdy więcej cię nie zobaczę

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 8

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (16)

  • Billie 20.04.2016
    cóż mogę powiedzieć... Nastrój, rymy, wykreowana atmosfera... Wszystko, pięknie współgra. Lubię wiersze, które emanują smutkiem. 5 :)
  • candy 20.04.2016
    dziękuję :) to taki skrócony opis mojego dzisiejszego dnia, gdzieś to musiałam z siebie wyrzucić
  • Niemampojecia96 20.04.2016
    Mnie ruszyło, przeczytałam dwa razy, z przyjemnością. Problematyka również bliska memu sercu.
  • candy 20.04.2016
    dziękuję i współczuję :(
  • Kociara 20.04.2016
    Piękne *-*
  • candy 20.04.2016
    Dziękuję :*
  • Zagubiona 20.04.2016
    Piękne, jeden z najlepszych tekstów jakie tu narazie przeczytałam.. Ta nadzieja, czasem lepiej jej nie mieć. Pozbyć się uczyć, tylko wtedy wszystko było by takie.. nudne? A wspominania czasem to jedyna najwspanialsza rzecz na świecie, a czasem pragniemy o nich zapomnieć.. Ode mnie oczywiście 5.
  • candy 20.04.2016
    Zagubiona baaardzo Ci dziękuję za ten komentarz. Widzisz właśnie ostatnio już prawie pozbywałam się tych uczuć, a dziś był taki dzień, że wszystko wróciło. Dziękuję!
  • Rasia 22.04.2016
    "ona-" - spacja przed myślnikiem
    "a duchu płaczę" - w duchu*
    Ależ te Twoje wiersze przykre, a równocześnie tak przyjemne i dobrze napisane. Utrzymałaś bardzo dobrze rytm, przez co przez tekst tak powolutku się płynęło. Szkoda jedynie, że to zakończenie nie jest happy endem... Zostawiam 5 i mam nadzieję, że taka pisemna kuracja pomaga Ci leczyć rany :)
  • candy 23.04.2016
    Rzeczywiście. Głupie literówki. Zawsze sprawdzam i zawsze mam wrażenie, że jest dobrze, a potem się okazuje, że jestem ślepa... :D Niestety, sama czekam na ten happy end i dalej go nie ma, ale przyznam, że mimo wszystko ciekawie jest odkrywać w sobie choć trochę duszy poetki:) dziękuję :)
  • Skylar 24.04.2016
    Piękny wiersz, który bardzo porusza :) 5
  • candy 25.04.2016
    bardzo dziękuję :)
  • Kadry z twojego życia wprawiają mnie w zakłopotanie. To jakby widzieć idealną fotografię, ale przedstawiającą coś rozpaczliwego - nie wiesz czy masz się zachwycać, czy nie
  • candy 25.04.2016
    Bardzo fajnie to porównałaś :) niestety, ja innych wierszy jak z autopsji pisać nie potrafię, więc mogę tylko takie tu dodawać :(
  • Szejniix 26.04.2016
    "Jesteś moim niezbędnym, słodkim bagażem" - jakoś tak mnie to ujęło :) Z resztą cały utwór ujmujący :) Brawo, zostawiam piąteczkę :)
  • candy 26.04.2016
    bardzo dziękuję :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania