.

.

Średnia ocena: 3.1  Głosów: 14

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (84)

  • Nuncjusz 26.03.2017
    słitaśne :) nie mój gust i spacja po przecinkach
  • betti 26.03.2017
    Dobrze Nuncjusz, zaraz poprawię. Widzisz coś jeszcze?
  • Nuncjusz 26.03.2017
    w sumie, lepiej wywal te przecinki
    poza tym, ja na krytyka sie nie nadaje, jakbym sie nadawał to bym to robił
  • betti 26.03.2017
    To może ktoś inny ma jakieś uwagi?
  • Pasja 26.03.2017
    Ja się nie nadaję do krytyki. Ale te senne marzenia? Pozdrawiam
  • betti 26.03.2017
    Pasja, a co jest z nimi nie tak?
  • Pasja 26.03.2017
    Albo sen, albo marzenie. Nie betti to nie dla mnie.
  • Pasja 26.03.2017
    pasja i na siedząco zaplatasz warkocz z sennych marzeń.
  • Noren72 26.03.2017
    pasjo, a czym są sny, jak nie ekranizacją pragnień, marzeń, niekiedy nie zwerbalizowanych uczuć, wewnętrznych przeżyć...marzeń...
  • Pasja 26.03.2017
    Noren72 dlatego niepotrzebnie zabrałam głos. Pozdrawiam
  • Nazareth 26.03.2017
    pasja to ogólnie przyjęty związek frazeologiczny, wyświechtany można by nawet rzec.
  • betti 26.03.2017
    pasja, każdy głos jest ważny, każdy może coś wnieść.
  • Noren72 26.03.2017
    Senne marzenia, dla mnie, są zobrazowaniem marzeń - plastyczną formą odczuwalnych pragnień... pozdrawiam
  • Nazareth 26.03.2017
    Mnie się generalnie podoba, bo jestem fanem krótkich wersów, forma pięciu sylab przemawia do mnie – wpada w ucho i "gra". Co do treści, to nie bardzo jest tu coś oryginalnego czy odkrywczego, taka ot, pozytywnie motywująca rymowanka.
    P.S. Napiszże wreszcie coś prozą, żebym się mógł porządnie przyczepić :P
  • betti 26.03.2017
    Nazareth, ja poszłam w wiersze, ale specjalnie dla Ciebie postaram się coś skrobnąć w wolnej chwili.
  • Ramzes 26.03.2017
    Sugerowałbym usunąć przecinki, uważam, że wyglądałoby to schludniej, a tak to zgadzam się z opinią Nazaretha. 5 Dla mnie.
  • Okropny 26.03.2017
    Po przecinku spacja. Wg mnie wersy są bez sensu za krótkie, bez potrzeby pochlastane na maleńkie kawałki. Samej treści nie oceniam, nichuja
  • betti 26.03.2017
    Bardzo dobrze, Okropny. Zapis do niczego, poprawię niedługo.

    Chciałabym, żebyście zwrócili uwagę, że zaczynałam tak, jak Wy. Właśnie w tym wierszu, ktoś dopatrzył się, że mam jakiś potencjał i żebym zaczęła nad sobą pracować. To było dla mnie, jak wejście do raju, bo wcześniej pisałam jedynie do szuflady. Wstydziłam się to komuś pokazać, dopiero koleżanka namówiła mnie, na forum.
    Nie raz ryczałam jak głupia, po jakimś komentarzu, ale zawzięłam się. ''Ja wam jeszcze pokażę''. Po roku, mój mentor stwierdził, że kończy ze mną naukę.
    To dowód na to, że każdy tak może, pod warunkiem, że bardzo chce.
  • Nazareth 26.03.2017
    Miałaś żywego mentora? Klawo. Ja się uczyłem od martwych pisarzy i deszyfrując intencje za komentarzami na opowijskim forum. Ciężka sprawa.
  • Okropny 26.03.2017
    Betti zdarza się zapominać, że nie jesteśmy wszyscy tacy sami.
    Pomóc też trzeba umieć.
  • Noren72 26.03.2017
    betti, tym komentarzem wrócliśmy do punktu wyjścia. Odnoszę wrażenie, że okopaliśmy sie po obu stronach frontu - krytyk - twórca. Puenta? Jedna: "na zachodzie bez zmian"...niezrozumienie po obu stronach. Osobiście, odpuszczam i robię swoje. Pozdrawiam
  • ! 26.03.2017
    Ciekawie wybrnełaś z mało ciekawego wiersza. Skoro jesteś już wyedukowana to gdzie można nabyć twoją poezję?
  • Okropny 26.03.2017
    Elena, co ty tu jeszcze robisz?
  • Nazareth 26.03.2017
    A czy sukces wydawniczy jest jedynym wyznacznikiem wiedzy i umiejętności?
  • Neurotyk 26.03.2017
    Nazareth, nie.
  • Okropny 26.03.2017
    Nazareth, pytanie z cyklu "Où sont les Neiges d'antan?"
  • Nazareth 26.03.2017
    Okropny w sensie z gatunku retorycznych?
  • Okropny 26.03.2017
    Nazareth to raz, a dwa- wielowymiarowych.
  • Nazareth 26.03.2017
    Okropny no jakby w ten deseń.
  • betti 26.03.2017
    Miałam to szczęście, że trafiłam na mentora i że było we mnie trochę talentu, z czego mógł czerpać. Każdy wers rozkładał na czynniki pierwsze, a ja poprawiałam, do skutku. To była ciężka praca, ale lubię wyzwania. Z jednej strony On, z drugiej jeszcze krytyka ogółu.
    Wyobraźcie sobie, że tam większość była taka, jak ja tutaj.
  • Nazareth 26.03.2017
    To też nie dobrze moim zdaniem, wiele osób skupiających się na poprawności formy zapomina, że jest ona jedynie narzędziem do pełnego przekazania treści, która jest istotą i powodem istnienia tekstu.
  • Neurotyk 26.03.2017
    Nazareth, tylko oni też pochylają się nad treścią, sensem, znaczeniem, bo sposób pokazania tego, co chcesz przekazać albo to przekazuje, albo deformuje, przez co staje się nieczytelne, lub bez sensu.
  • ausek 26.03.2017
    Wczoraj trochę poczytałam Waszych przepychanek i nadal nie wiem, o co tyle szumu. Betti nie szkoda ci czasu na puste słowa? Weź się do roboty i pomagaj, bo chyba po to tu przybyłaś. Chwalenie się mentorem, ble. Ja też czerpię cenne wskazówki od innych. Pomaga i ktoś w pisaniu wierszy, jaki i w dopracowaniu stylu w dłuższych formach. Wiadomo, że trzeba sobie jakoś radzić, ale żeby zaraz wyskakiwać jaka Ty to jesteś utalentowana? I tu tkwi cały problem. Sama zniechęcasz do siebie ludzi. A i jeszcze jedno. Nikt z ''mentorów'' jak ich nazwałaś, nigdy nie jeździł po mnie tak jak Ty to robisz po innych. Radzę poszukać mentora od kultury osobiste, pozdrawiam.
  • ausek 26.03.2017
    I jeszcze jedno. Ten wiersz jest nijaki, o niczym szczególnym, ale to już pewnie wiesz. Brakuje mocnych akcentów. Wersyfikacja utrudnia odbiór, czytając mam wrażenie, że się zacinam. Jak dla mnie bez interpunkcji jest lepszy, czyta się go płynniej. No, ale co ja tam wiem...
  • betti 26.03.2017
    ausek, przy takich słowach ręce mi opadają. Wychodzę ze skóry, żeby powiedzieć Wam, że każdy początek z poezją jest trudny, ale warto pracować. Nawet jak ktoś nie chce dla innych, to dla własnej satysfakcji, że potrafię, bo chcę.
  • betti 26.03.2017
    Nazareth, gdy ogarniesz warsztat, wszystko staje się proste. Dopada Cię wena i wiesz jak to zapisać, to przychodzi samo, automatycznie.
  • Nazareth 26.03.2017
    "Gdy ogarniesz warsztat wszystko staje się proste". Wszystko, czyli co? Tok myślenia? Problemy natury egzystencjalnej? Sens istnienia, wszechświat? Rozwikła to moje etyczne problemy, morale dylematy? Czyżby warsztat był brzytwą Okhama wyzwalającą umysł z okowów jego własnych ograniczeń i pozwalający wznieść się do rangi mitycznego Epoche? Stać się dasein? Nie... chyba nie. Możesz mieć warsztat za dwa miliony euro, a w nim narzędzi za pięć milionów, jak jesteś dupa a nie mechanik to nawet koła nie dasz rady zmienić. Narzędzia służą tym co potrafią ich używać, jak gorzałka tęgiej głowie.
  • betti 26.03.2017
    Nazareth, przecież to jasne, ze warsztat plus talent. Myślałam, że nie muszę tego tłumaczyć.
  • Nazareth 26.03.2017
    betti czym jest talent? Wypadałoby go zdefiniować nim wrzucimy go do równania? Do czego ma on służyć? Nic nie jest takie proste jak się wydaje. Rzeczy o których rozmawiamy to nie są liczby która można wedle określonych prawideł dodawać, odejmować i mnożyć, to imponderabilia nie poddające się prawą matematycznym i fizycznym.
  • betti 26.03.2017
    Nazareth, talent, to wybitne uzdolnienia. Potrzebny nawet do gotowania, bez tego owszem wyjdzie zupa, ale bez smaku.
  • Nazareth 26.03.2017
    betti ja to widzę drobinkę inaczej, chyba strzelę o tym tekścik, dawno tu nic nie wrzuciłem.
  • betti 26.03.2017
    Ciekawa jestem Twojego zdania. Chętnie przeczytam.
  • riggs 26.03.2017
    Z interpunkcją sam kuleję, więc ani słowa... Natomiast te marzenia senne mi się podobają - to jak takie majaczenie na półśnie, kiedy jeszcze nie spisz, ale już nie masz siły wstać. Dla mnie spoko. I te niedomówienia. 5
  • betti 26.03.2017
    Okropny mam prośbę, zapisz mój wiersz, wg swoich wskazówek.
  • Okropny 26.03.2017
    Nie czuję go
  • betti 26.03.2017
    Okropny nie chodzi mi o treść, tylko o formę.
  • Okropny 26.03.2017
    betti to nie zmienia faktu, nie czuję go, to twój wiersz, ty ho zmień
  • Okropny 26.03.2017
    A zwłaszcza rytm. Rytmu w tym nie czuję. Jak mam zmieniać formę, jak tu rytm w ucho bije? A zmienię sylaby, to i sens jebnie
  • Neurotyk 26.03.2017
    Okropny, możesz zmienić sylaby (a więc użyć innych słów, bądź ich form) dostosowując do rytmu, bez zmiany istoty treści...
  • betti 26.03.2017
    Okropny jak możesz nie czuć rytmu? Czytałeś głośno?
  • Neurotyk 26.03.2017
    betti, zgadzam się, rytm jest, trzeba go znaleźć, jest jednostajny, ale zaburzony jednostajnie.
  • Neurotyk 26.03.2017
    Edit: nie jest jednostajny, ale zaburzony jednostajnie.
  • Neurotyk 26.03.2017
    Ech, nie o to do końca mi chodzi... Mniejsza z tym :)
  • Okropny 26.03.2017
    betti masz mnie za idiotę? Same dziewiątki, dla mnie to ciut za dużo albo trochę za mało.
  • Okropny 26.03.2017
    Trzy razy trzy razy dziewięć. No przecież bez przesady
  • betti 26.03.2017
    Okropny ja nie wiem, dlaczego nie potrafisz znaleźć rytmu, przecież jest ułożony wersami.
  • Okropny 26.03.2017
    betti ty serio kurwa nie umiesz czytać."Nie czuję", nie "nie umiem znaleźć".
  • betti 26.03.2017
    Okropny jak ja lubię, kiedy Ty się denerwujesz... i zachodzę w głowę, dlaczego nie czujesz, może źle akcentujesz? Nawet mi się przez przypadek zrymowało...
  • Okropny 26.03.2017
    betti ja się nie denerwuję, twój wiersz, twoje rymy, twój rytm.
  • Bardzo spodobał mniej się ten wiersz i w ogóle lubię twój styl pisania daję z przyjemnością 5 ;)
  • Pasja 26.03.2017
    Czy słowoptakiem nie zgrzyta. Pozdrawiam
  • betti 26.03.2017
    To neologizm, jak najbardziej pożądany w poezji. Taka zabawa słowem, tworząc nowe, z tych, które już są w użyciu.
  • Neurotyk 26.03.2017
    Pierwsza, ta nowa, lepsza.
  • Nuncjusz 26.03.2017
    to samo
  • betti 26.03.2017
    Przed chwilą skończyłam, jeszcze nie mam wyrobionego zdania i dystansu. Niemniej jednak starałam się zabrać z tamtej wersji, co najlepsze.
  • Brydzia 26.03.2017
    Ta pierwsza, tzn. ta na górze, wydaje się lepsza. Jakoś lepiej brzmi, jak się czyta na głos. Pozdrawiam.
  • betti 26.03.2017
    A może coś jeszcze zmienić, zamienić, poprawić?
  • Neurotyk 26.03.2017
    betti, zastanowię się i może coś znajdę, choć obecna wersja wydaje się być już pełna.
  • betti 26.03.2017
    Neurotyk ja mam jakiś niedosyt, ale tak mam zawsze po napisaniu wiersza. Przeszkadzają mi rymy dokładne, wiem, że powinnam inaczej...
  • Neurotyk 26.03.2017
    betti, zainspirowałem się, bo twój wiersz jest chyba już pełny. Popełniłem pewną parafrazę.
  • Brydzia 26.03.2017
    Slowoptakiem i skrzydlatą, brak rymu. Chyba ze taki był zamysl.
  • Pan Buczybór 26.03.2017
    Dzięki betti aktywność na Opowi znacznie wzrosła. Już dawno nie było tutaj tak ciekawie. Wierszu nie czytałem, ale może później...
  • Violet 26.03.2017
    A może wreszcie napiszecie coś do poczytania dla szarego czytelnika?
  • Neurotyk 26.03.2017
    Violet, czyli?
  • Violet 26.03.2017
    Neurotyk Gdzie Twoje teksty o łąkach pachnących i różach... gdzie wiersze ktore wywołały serca drgnienie. Nie chce mi się czytać wierszy o wierszach Betti, wystarczy że sama je sobie poczytam, chce coś świeżego, nowego... Jesteś autorem czy nie? Wymyśl coś, pokaż mi i innym, zainspiruj...
  • Neurotyk 26.03.2017
    Violet, opublikowałem już co najmniej dwa niegłupie wiersze. Dam radę!
  • betti 26.03.2017
    A czego sobie życzy, ten szary czytelnik?
  • Violet 26.03.2017
    Piszecie o warsztacie pisarskim, o wszystkich mądrych regułkach pisowni... Niech ktoś według tych zasad którymi się tak chętnie przerzucacie napisze jakiś wiersz czy inne ustrojstwo na którym się nie znam, coś ciekawego, porywającego, ku pokrzepieniu serca i duszy zbolałej, zmęczonej światem rzeczywistym i tym wirtualnym, dla odetchnięcia zwykłego, prostego, zresztą...
  • Neurotyk 26.03.2017
    Aha!
  • Okropny 26.03.2017
    Violet poczytaj moją ostatnią literkową, yo
  • Nazareth 26.03.2017
    Violet Ku pokrzepieniu serc napisałem kiedyś taką bajeczkę pt. "Książę i kowal", a ujście zmęczenia światem i mój pogląd na temat krytyki tudzież warsztatowych rozważań zawarłem w wierszu (skądinąd kiepskim) "Przedszkole", jeśli wola zapraszam.
  • Netti 20.06.2017
    A może by tak jebnac wszystko i wyjechać w Bieszczady
  • illibro 26.08.2017
    Druga ;)
  • druga wersja mi się bardziej podoba, ale razi mnie ostatni wers pierwszej zwrotki, wywaliłbym koniecznie "dawnych" , to jedno słowo burzy rytm. To moje zdanie

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania