A może znasz morze?
A może za morzem jest zamek, a może jest on na plaży?
A może to wszystko co widzisz, to wszystko co chciałbyś wymarzyć?
A może zamknięte masz oczy, i koją Twą duszę marzenia?
A może je warto otworzyć, i dążyć dziś do ich spełnienia?
A morze jest tylko jedno, a imie znane jest jego
A może każdy zna morze, co płynie do serca każdego?
A może gdy zajrzysz wgłąb duszy, to morze Ci powie, że możesz?
A morze się samo nie lubi, i chciało zobaczyć by zorze
A może spójrz na to morze, co niszczy tak zamki z piasku?
A może coś da się zaradzić, by snuć te marzenia dziś w blasku?
A może wystarczy odejść, by morze Twych zamków nie zmyło?
A może to tylko iluzja i nigdy tych zamków nie było?
A może tak świat jest stworzony, że każdy zamek upada?
A może jest naszą rolą - budować gdy morze okrada?
A może tych pytań zbyt wiele, bo przecież nikt nie odpowie
A morze i tak będzie istnieć - I każdy się o nim dowie.
Komentarze (7)
Szkoda, że usunęłam tekst. :/
Mówi się trudno i żyje się dalej.
Oceny nie wystawę.
W myśl obranego kursu na zapis, wydaje mi się, że dobrze byłoby kończyć dwuwersy kropkami, zwłaszcza że przecież nie stronisz od innych znaków interpunkcyjnych.
Co do walorów estetycznych, to wpada w ucho. Skomponowane jest ładnie i (mimo tego, że czasami ociera się o Częstochowę) to zupełnie nie zgrzyta.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania