A w niedzielę
zaledwie wczoraj
spoza obszaru nieciągłości
gdzie ni szarości ani czerni ani bieli
przez puls krwi
ku przestrzeni wypchnięty i w czas
kwantową pianą
ułamkiem w prawdopodobieństwie
nagi
pierwszy i ostatni raz
spojrzałem w oczy boga
puste jak kosmos
niecały tydzień już tylko mam
na skopanie ogródka i stworzenie gwiazd
w niedzielę
spiję się do bezprzytomności
znowu sam
Komentarze (2)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania