abonent chwilowo niedostępny
ściemnia się
i ptaki jakby mniej
śpiewają o wiciu gniazd
gwiazdy ledwie oświetlają drogę wędrowcom
spotkamy się jutro? Gdy pogoda będzie lepsza
na snucie planów spacery
i na oddech
teraz już zmierzcha
za późno na rozmowy na głośny śmiech
— to może później
tymczasem żegnaj
rozpakuj bagaż nomady
odpocznij
pobawmy się tą ciszą
do potem
Komentarze (56)
Dziękuję za koment!
Muszę poszukać tego cechu ;).
I co do zadowalania wszystkich — pewnie, że nie musi, co więcej, nawet nie może. A zdania Odbiorcy zawsze jestem ciekawa. Propozycje zmian mówią więcej o odbiorze niż sama interpretacja.
Członkowie cechu to hermetyczne środowisko i zgodnie z wytycznymi przyjętego regulaminu, przeczą przynależności, jak też temu jakoby w ogóle istniał. Przyjęcie dokonuje się poprzez wyłowienie i wcielenie, potem każą przeczytać regulamin i proszą o parafkę pod.
Aaa, kurczę czyli trzeba coś zmienić. Kruszyć mury, zrywać kajdany
Bardzo ciekawa puenta - 'pobawmy się tą ciszą'. Lubię takie wiersze - zrozumiałe, niebanalne i mające to coś, co je odróżnia od masowego pisania.
Ahoj, Tjeri ¬‿¬
Kilka słów...
powiedzianych przez telefon
włożonych w kopertę
wysłanych na adres
kogoś kto samotność
zna bardzo dokładnie
na każdej drodze
potyka się o nią
czasami wystarczy
kilka chwil skradzionych
ciepło czyjejś dłoni
pochwycone w biegu
czyjś uśmiech znany
wyłowiony w tłumie
który wracał będzie
nocą bezsenną
kiedy gwiazdy płaczą
do szczęścia trzeba
tak bardzo niewiele
wystarczy że będziesz
na odległość ręki
na głębokość wzroku
na słyszalność serca
wystarczy że słowa
wyrosną jak mosty
chyba najtrudniej
spełnić marzenia
te najbardziej proste.
- Ks. Wacław Buryła
Super cytat. Coś dla osób co piszą wiersze tak proste, że inni tego nie mogą zrozumieć.
I hołdują wciąż że:
"Nasze słowa znaczą to, co znaczą
Krzyk to krzyk, a jeden to jeden
Metafory zostawiamy tłumaczom
Co z jednego słowa zrobią siedem"
O, nowa szpilkowa odsłona? :)
Masz rację, pierwsza w moim zamyśle ma nawiązywać do reszty.
Niektórzy nomadzi tułają się po świecie, choć marzy im się uwicie gniazda. Cieszę się z "ciekawej puenty", czasem "bawimy się', by (nieudolnie) oswajać coś co boli.
Dziękuję, Szpilko, za koment!
Nie znałam tego wiersza.
Co do wierszy prostych i tych bardziej zagmatwanych, myślę, że w obu kategoriach są dobre i złe.
Nio, to ja ¬‿¬
Hahahahah, świetna konkluzja ¬‿¬
Ozdobników w tym wierszu mało, ale za to jakie! Potykać się o samotność jak o kamień - genialne i bez bezpośredniego porównania albo słowa, które wyrastają jak mosty.
Bardzo ciekawy wniosek - rzeczywiście sztuka z jednego słowa zrobić siedem, no i bez tłumacza ani rusz ¬‿¬
Po stylu komentu (plus nick — wiadomo) byłam prawie pewna. Ale tu pełno klonów i podszywaczy, więc trzeba zachować ostrożność :)). Miło Cię "zobaczyć"
¬‿¬
To trochę tak, jakby przemierzać tundre jedynie z gałązka w dłoni i próbować złapać na nie chociażby sroke.
To taki typ samotności - według mnie - że imamy się każdej próby, każdej zaczepki werbalnej, lub nie (choć częściej jednak tej drugiej) żeby tylko chwilkę być z kimś obok.
Przy czym ktoś, w tym wypadku, to nie koniecznie drugi człowiek. To może być drzewo właśnie, kałuża pośrodku mroźnej zimy... Czy nawet niebo przystrojone w odrobinę zbawiennego deszczu.
Boże, jak ja uwielbiam swoje myśli, to jak biegną i łączą się z twoim pisaniem.
Ponieważ Ola już chyba nie pisze - jesteś oficjalnie moją ulubioną poetka.
Zdecydowanie.
Może to kwestia podobieństw. Ehh...
Jak zwykle mnie rozjebałas
Cholernie mi miło, z tą "ulubioną" :D. A Oli nie skreślajmy :).
Wielkie dzięki za wizytę!
Różnie to bywa... Jak ktoś pisaniem dotknięty, to przymus czasem wygrywa...:)
I ja też bym coś jej przeczytała.
Nie oceniam
Czytaj ze zrozumieniem...
Dziękuję za koment!
Np. Ten wiersz mnie nie zachwyca, gdyż moim zdaniem jest, przegadany... piszę to, z nadzieją, że mój brak zachwytu, nie zostanie niezrozumiany.
Dziękuję za koment !
"ściemnia się"
"gwiazdy ledwie oświetlają"
"teraz już zmierzcha"
"późno na rozmowy"
"to może później"
"do potem"
Ale, proszę nie brać sobie do serca mojej opinii, gdyż bardzo prawdopodobne, że to sprawa gustu, a tego "przegadania" nie ma, na co wskazuje to, że prócz mnie, nikt z komentujących (patrząc po komentarzach) "przegadania" nie zauważa.
Pozdrawiam :)
"Ale, proszę nie brać sobie do serca mojej opinii"
Nie no spokojnie — mam spory dystans do siebie, nie płaczę w poduszkę po słowach krytyki :). Zresztą, jestem raczej minimalistką i wycinam hobbystycznie, także rozumiem spojrzenie. Tu póki co (może coś jeszcze mi się zmieni) nie widzę nadmiaru. Zgromadzone wyrażenia służą czemuś konkretnemu, nie są w żadnym razie "ozdobnikami".
Nie lubię dopowiadać, bo wiersz dzieje się w czytelniku, powiem jedynie, że to pożegnanie z kimś kogo więcej nie zobaczę, nie usłyszę. Co więcej, temat się powoli rozszerza.
Może tu jeszcze pogrzebię, ale... cóż, naprawdę się ściemnia.
Dzięki za odpowiedź — doceniam.
Nomada. Bardzo mi się spodobało to określenie. I to, że nie musi już nigdzie iść. Że znalazł wreszcie swoje miejsce. I spokój.
Co do Nomady — mam nadzieję, że znalazł...
Dzięki za komentarz!
Bywa
Albo pomachanie nim na do widzenia.
Dziękuję za słowo!
A nuż przemieni w muzykę wędrowną, z większą ilością stacjonarnych nut.
Nomad to "wieczny zmierzch" w pewnym sensie.
Wiersz ma taki... szczególny klimat:)
Chyba nieco pokręcony komet:)↔Pozdrawiam🌷
Wielkie dzięki za koment!
Wielkie dzięki, bardzo mi miło!
Dobrze Cię czytać, Sówko :)
Bardzo mi miło! Twój odbiór tekstu pokrywa się z moimi odautorskimi zamiarami. Dziękuję za wizytę i miłe słowa.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania