Agorafobia
W moim pokoju spędzę swoje życie -
Najbezpieczniejszym na świecie miejscu...
Kiedy na "świeżym powietrzu" siedzicie,
To budzi niepokój w moim sercu.
Krok w stronę drzwi,
Chwytam za klamkę,
Już cieplej mi -
Wyszłam za bramkę.
Oddech przyspiesza,
Mówiłam - tak będzie,
Już o to mniejsza,
przecież mam tak wszędzie.
Wdech, wydech.
Wdech, wydech...
Szybko i głęboko.
Znowu napad,
Znowu napad...
Niżej, a wysoko.
Wiedziałam, mówiłam...
Znowu! Znowu racja!
Ciemność, ciemność, ziemia.
Hiperwentylacja.
Komentarze (26)
Pięknie ukazałaś to w wierszu...
Dziękuję za pochlebną opinię.
Dziękuję :D
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania