---

---

Średnia ocena: 4.4  Głosów: 18

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (44)

  • Something 08.07.2019
    Jest Alicja, jest ładnie, subtelnie. Mnie się podoba, Tjeri.
  • Tjeri 08.07.2019
    Dziękuję, Something.
  • puszczyk 08.07.2019
    To jeden z najbardziej dramatycznych wierszy ubranych w typową dla Ciebie melancholię, rezygnację i bezsilność.
    Każde słowo jest tu potrzebne i nie ma ani jednego zbytecznego.
    A ponieważ wiem, czego ten wiersz dotyczy, nie będę się dalej silił i mądrzył.
  • Tjeri 08.07.2019
    Bo nic nie da się zrobić. Oprócz nieucieczki. Dzięki, Mirosławie.
  • betti 08.07.2019
    Jakbym spotkała się z mamą, która nikogo już nie poznaje, a w pamięci jedynie przeszłość - drobiazgowa dokładność każdej chwili. Strach przed spojrzeniem w oczy teraźniejszości, jakby od tego mogło pęknąć lustro - serce.

    Tak to sobie przeczytałam. Że świetnie napisane, chyba nie muszę dodawać, bo wiesz...

    Pozdrawiam.
  • Tjeri 08.07.2019
    Z czasem i przeszłość ulatuje. Zostają drobiazgi groteskowo okaleczone i zniekształcone. Znika człowiek.
    Dzięki, Betti.
  • Zaciekawiony 09.07.2019
    To musi być bardzo stara Alicja, dla której nie wystarczyło już jednego czaru więcej. Bardzo subtelnie i bardzo w serce.
  • Tjeri 09.07.2019
    Słuszny wiek nie jest tu konieczny, choć na pewno wzmacnia czar. Dzięki, Zaciekawiony.
  • piliery 09.07.2019
    Niezwykły obraz "tuż przed przejściem". Przeżyłem "pękajace lustro" - może dlatego ten wiersz stał mi sie natychmiast bardzo bliski.
  • Tjeri 09.07.2019
    Dziękuję, Piliery. Czasami niestety po drugiej stronie lustra można się znaleźć za życia, wraz z wiekiem jest tylko gorzej.
  • JamCi 09.07.2019
    Pięknie napisane i podziwiam wrażliwość. Wejścia w taki trudny światbez tanich chwytów.
  • Tjeri 09.07.2019
    Pięknie dziękuję, JamCi. :)
  • Miron 09.07.2019
    Spojrzenie na odwrotność biegu czasy.Ciekawe ,ale optymizmem nie napawa. Pozdro
  • Tjeri 09.07.2019
    Niestety, nie napawa. Dziękuję, Mironie.
  • Tina12 09.07.2019
    Odnosze wrażenie że Alicja jest już wiekową panią, która swoje już przeżyła i jej czas zbliża się ku końcowi. Wiersz jest ciekawy. Pozdrawiam
  • Tjeri 09.07.2019
    Tina, to jedna z opcji. Bo Alicja może nie być bardzo stara, za to bardzo chora.
    Dziękuję za odwiedziny :)
  • Florian Konrad 09.07.2019
    ależ oryginalny tytuł...
  • Tjeri 09.07.2019
    Ano pasował... Dzięki za czytanie.
  • puszczyk 09.07.2019
    Na dodatek z właściwym imieniem w realu.
    To sztuka tak zapleść real i poezją.
  • Tjeri 09.07.2019
    Myślę, że ze strony Floriana to raczej ironia :-)
  • puszczyk 09.07.2019
    Tjeri Myślisz?
    To bym się co do człowieka po prostu pomylił, jeśli nie zajarzył, nawet nie wiedząc, że imię tu pasuje ale i bez tej zbieżności pasowałby równie dobrze.
  • Tjeri 09.07.2019
    puszczyk, ja to bez złośliwości powiedziałam (w kierunku Floriana), po prostu tytuł w pewnym sensie oryginalny nie jest. :D Nawet zastanawiałam się, czy nie powinnam jakoś oznaczyć tę pożyczkę...
  • Jak można ładnie zespolić przemijanie z cierpieniem. Lustro jest stroną tego zespolenia. Pozdr
  • Tjeri 09.07.2019
    Dziękuję, Francis :)
  • Pan Buczybór 09.07.2019
    Bezradność. "lata biegną wstecz" - ciągle powracające wspomnienia, nie dające o sobie zapomnieć. Ładny wiersz, interesujący.
  • Tjeri 09.07.2019
    Dziękuję, Panie Buczyborze.
  • Canulas 10.07.2019
    Ładnie namalowany bezradność. Przemianie i niepokój w: "obce twarze mówią do niej mamo" - Tu nie poznaje po raz pierwszy.
    Pękające lustro też raczej nie jest starością, a niepoznawaniem.
    Straszne.

    ...alw piękne.

    Poza tym ma walory edukacyjne dla głąbów jak ja, gdyż jest wyśmienicie zbilansowana. Nie na tyle trudne, by od razu sobie odpuścić poszukiwania sensu, ale i nie wprost, by takie z kolei tego sensu nie miały.

    Ukłoniasy.
  • Canulas 10.07.2019
    Cholera, ale mi do łba wskoczyło. I ta Alicja i te czary. Wszystko chodzi. Ech, no ładnie. Pewnie wrócę, bo tam mam.
    Ciao
  • Tjeri 10.07.2019
    Choć każdy wiersz można zawsze różnie czytać (przez szkiełko własnych doświadczeń i wrażliwości), to trafiłeś w moje myśli. Bo ten wiersz powstał właśnie po pierwszym "niepoznawaniu". Przy tej chorobie każdy się z tym liczy, ale mimo wszystko nie można się na to przygotować. Straszna jest świadomość, że bliska osoba nigdy już nie powróci z tej drugiej strony lustra.
    Wielkie dzięki, Canulasie!
  • Canulas 10.07.2019
    Tjeri. Powiem tak. Czytałem około, nie wiem... 6.30 jakoś (dla dalszej części tej historii, ważny szczegół). Potem miałem jeszcze iść spać. (Praca później, więc do 7:05 można się śmiało kokosić), jednak tak mi igielnie zdominowało odczuciowy paznokieć, że nawet teraz, pisząc to, mam ciary.
    Nie wiem czemu. Jak coś gryzie w ten sposób, nie pytam wampir czy inne licho. Zamykam oczy. Nastawiam szyję.
    Odczuciowy rozkurw.
    Uszanowanie.
  • Tjeri 10.07.2019
    Canulas, dziękuję. Trochę sprzecznie mi się cieszyć z reakcji na wiersz (bo wiadomo, to nie opis łąki o zachodzie słońca), ale miło mi - bo to znaczy, że udało mi się zachować wiarygodność.
  • puszczyk 10.07.2019
    Właśnie za ten balans pomiędzy informacją, a sposobem przekazu, tak lubię wiersze Tjeri.
  • Tjeri 10.07.2019
    Dzięki, Mirosławie - bo ja nigdy do końca nie wiem - co i kiedy Ci się podoba :D.
  • puszczyk 10.07.2019
    I dobrze. :)
  • Tjeri 10.07.2019
    Zdecydowanie niedobrze...
  • puszczyk 10.07.2019
    Chcesz buzi? :)
  • Tjeri 10.07.2019
    Cóż za urocza próba zmiany tematu...
  • betti 10.07.2019
    Puszczyk, co Tu tu odwalasz? Miałeś być mój wg wszystkich informacji - z wiarygodnych źródeł - a Ty tu inną chcesz całować? Ja się tak nie bawię...
  • betti 10.07.2019
    Info wg Yanka już nie- wojownika

    ''Przyszedł Sowa, ale to taki gość, co kiedyś wszystkich ochrzanił i poszedł, i długo go nie było. Ja to nawet nie wiedziałem, że był kiedykolwiek.
    Wszędzie dali bany i wrócił tu .
    Był to umiłowany Betti i zaczął dymić, bo znaczny w piórze.
    Betti zachwycona powrotem wtórowała, a nawet wiodła prym.
    Ale kochał się już w niej Bogumił. Niemniej, jak tamten wrócił, to mu zostało platonicznie (zamienne na patologicznie)''.


    I co, chcesz wykończyć, yanka?
  • Tjeri 10.07.2019
    "znaczny w piórze" brzmi niesamowicie barwnie i literacko, a przy tym jaka piękna dwuznaczność, jeśli nick się pod uwagę weźmie. Lajkuję to :)
  • betti 10.07.2019
    Tjeri koniecznie - ja też byłam zachwycona. Nie wiem, czemu się puszczykowi nie podoba, że ''znaczny w piórze'', toż to marzenie - każdego.
  • puszczyk 10.07.2019
    No comment.
    Błaznów nie komentuję.
  • DrV 12.07.2019
    ciekawe, bardzo podobne do mojego:

    i have so heavy speech prepared to scream while this song is played it's insane, it starts with me explaining that death is only relieving us from being tied in four dimensions and we can easily travel backward in time and get to know/learn (but both this words are enormously not in place it's like one baby in womb trying to explain to second baby in womb that it will be able to scratch paintings and scratch music after prelife) about things we were curious about when we were alive, and we will be able to travel to other galaxies, other stars, other planets, wait or rewind eons for appearance of intelligent species and be amazed by all of it, by amazing, astonishing, immense beauty of these worlds, their rocks, plants, clouds and suns and we will be able to travel to another universes, with another basic laws of physics, another chemistry, different molecules and periodic table, different math equations, different value of Pi, and all these changes between these worlds, all of it will happen only by force of Your raw will with no need of a body, because it is stronger than rocks and stars, and it binds us like we were bound when we were all hydrogen

    https://youtu.be/2FmFXQSIzCo
  • Tjeri 12.07.2019
    Dzięki za koment - choć nie do końca wiem jak go mam rozumieć :D

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania