Anamnezis

Te kłamstwa… cierpienia…

I krew purpury

na białych płatkach róży

- mimozie -

 

Tych wspomnień…

Za upadlające duszę mroki

zbłąkaną, gdzieś w kąt zakurzony

 

Ten faszyzm… nagość…

Durną mętną nieodpowiedzialność

za ślepotę bólu oznak

- pustą wiarę -

 

To spojrzenie…

Pełne wstydu marności

Moje kulenie wklęsłe

- marny kręgosłup-

 

...Żal rosnący w wewnętrznej mej osobie...

Średnia ocena: 4.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • Ant 27.08.2020
    Ciekawe. Choć niewiele zrozumiałem ☺
  • Marsjasz 28.08.2020
    "we wenętrznej" - popraw. Prawidłowo: >w wewnętrznej<.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania