Pięć ładnie to opisałaś,
ale Była rockmana wybacz to co teraz napiszę i nie obraź się ale gardzę kłusownikami co morduję te biedne zwierzęta dla przyjemności a potem stoją wypchane w ich domach to jest coś strasznego! Ale to jest moje zdanie.
Kłusownictwo i mordowanie dla wypchania to rzeczywiście coś okropnego. Sama mam zwierzęta, w tym dość duże i również nie zgadzam się, że zabijanie dla przyjemności to frajda i rozrywka.
Są jednak rejony, gdzie dzików jest dużo, wszak nawet w wiadomościach podawali kiedyś, że chodzą po miastach, stanowiąc zagrożenie. Myślę, że świadome i przemyślane bycie myśliwym jest lepsze, jeśli już chcemy zabijać. Zwierzęta są po to, aby je zjeść, ale zabić humanitarnie, żeby nie cierpiały. To najważniejsze. Sama nigdy nie zostałabym myśliwym, za bardzo lubię te istoty i przywiązuje się do nich... Ale również, wszystkim "pseudo" myśliwym mówię NIE :)
Była rockmana sama Australia zmaga się z plagą królików. To wszystko przez Angielskich kolonistów i więźniów, bo wszak Australia była brytyjską kolonią więzienną. Tam mają wydzielony rezerwat gdzie żyje chyba milnion+ osobników dna które można polować
GeraltRiv O widzisz! Fajnie się czegoś nowego dowiedzieć, bo akurat nie wiedziałam.:) Tak, króliki potrafią być szkodnikami, choć wydają nam się takie słodkie i puszyste... O przygodach z królikiem też będzie, może innym razem. Przy takiej liczebności jednak polowanie ma sens, tylko, tak jak napisałam wyżej, żeby nie cierpiały to najważniejsze.
Bardzo fajne. Jednak ustrzelenie dwóch dzików jednym strzałem jest możliwe. Przez istny przypadek ale możliwe. Też sam komentarz tej znajomej - jest w tym nieco humoru.
Zostawiam 5
Dziękuję ;) Cieszę się, ze tekścik się podoba, wszak Twój był w pewnym sensie "inspiracją" :) Tak, komentarz niecodzienny, nie wiem, czy aby nie było w nim nutki złośliwości gdyż znajoma jest raczej kobietą typu "bizneswoman", ale wyszło z lekka prześmiewczo ;)
A ja zapraszam do przeczytania Bandy Długowłosych Świrów, myślę, że jeden z lepszych tekstów, niejednoznacznych, jeśli oczywiście ktoś chce, do niczego nie zmuszam i nie reklamuję...
Neurotyk Niektórzy pewnie tak, masz rację ;) Ja powiem Ci szczerze jakoś nie czuję potrzeby bycia ciągle chwaloną. W pobycie tutaj mam inny cel. Dotrzeć do ludzi z tekstami, które zwrócą ich uwagę na jakiś problem. Nawet, jeśli nie będą idealne... to chyba dla mnie cenniejsze, jeśli ktoś po przeczytaniu się zastanowi choć chwilę... :)
Neurotyk obgadujom mnie normalnie! XD ale tak, Naz ma broń na wszystko, każdego zwierza i zwierzycę. A jak nie ma nawet broni to gole ręce i majestat mojej brody i tak poradzą sobie z każdym przeciwnikiem ;)
Nazareth *Obgadują :) a ja nadal mam smoka ;-) tyle, że ja nie jestem Twoim przeciwnikiem, więc nie musisz wyciągać broni... Ale dobrze wiedzieć bo będę wiedziała do kogo się zwrócić w razie czegoś ;-)
Zajrzałam w Twój profil i aż boję się skomentować. ;) Trochę szkoda, że nie potraktowałaś tej historii bardziej opisowo. Mogło powstać z tego naprawdę interesujące opowiadanie. :) 4
Hm... ciekawa jestem czemu mój profil należy do takich strasznych ;-)
Nie specjalizuję się w pisaniu opowiadań, całkiem zmyślonych, dopisywanych historii. Raczej we wszystkim, co piszę w tym stylu mam jakiś udzkał myślowy. Są to sytuacje, ludzie, zjawiska, które jakoś na mnie podziałały... Pozdrawiam ausek ;)
Była rockmana każde powstałe opowiadanie naznaczone jest własnymi przeżyciami, odbiorem świata przez daną jednostkę i nawet te ''zmyślone'' historie są częścią nas. Udział myślowy, jak to ładnie ujęłaś, jest nieodłączny w procesie powstawania każdego tekstu, bo nawet te całkowicie zmyślone muszą przekonać czytelnika swą autentycznością. Pozdrawiam Była. ;)
ausek
Zgodzę się z Tobą :) Wszelkie wytwory twórczości przechodzą przez nasze zmysły i dany dla konkretnej jednostki odbiór świata zewnętrznego. Tak, jak napisałam wyżej, dla mnie ciężko stwierdzić, czy ta miniaturka tekstu to fikcja czy też nie. I tak, i nie... To raczej sposób patrzenia na świat autorki zawarty w różnorakich bohaterach i postawach... Choć z drugiej strony ciężko się z tym zgodzić, bo czasami moi bohaterowie zachowują się w sposób,w jaki ja nigdy bym się nie zachowała...
Cóż, każdy żyje swoim życiem, czy fikcyjnym, czy też rzeczywistym i niech tak pozostanie :)
Pozdrawiam miło! :)
Komentarze (33)
ale Była rockmana wybacz to co teraz napiszę i nie obraź się ale gardzę kłusownikami co morduję te biedne zwierzęta dla przyjemności a potem stoją wypchane w ich domach to jest coś strasznego! Ale to jest moje zdanie.
Są jednak rejony, gdzie dzików jest dużo, wszak nawet w wiadomościach podawali kiedyś, że chodzą po miastach, stanowiąc zagrożenie. Myślę, że świadome i przemyślane bycie myśliwym jest lepsze, jeśli już chcemy zabijać. Zwierzęta są po to, aby je zjeść, ale zabić humanitarnie, żeby nie cierpiały. To najważniejsze. Sama nigdy nie zostałabym myśliwym, za bardzo lubię te istoty i przywiązuje się do nich... Ale również, wszystkim "pseudo" myśliwym mówię NIE :)
Zostawiam 5
:D
To żem sobie napisała ha ha... Mam się bać? :)
Neurotyk, wszystko gra? Takie komenty...
Nie specjalizuję się w pisaniu opowiadań, całkiem zmyślonych, dopisywanych historii. Raczej we wszystkim, co piszę w tym stylu mam jakiś udzkał myślowy. Są to sytuacje, ludzie, zjawiska, które jakoś na mnie podziałały... Pozdrawiam ausek ;)
Zgodzę się z Tobą :) Wszelkie wytwory twórczości przechodzą przez nasze zmysły i dany dla konkretnej jednostki odbiór świata zewnętrznego. Tak, jak napisałam wyżej, dla mnie ciężko stwierdzić, czy ta miniaturka tekstu to fikcja czy też nie. I tak, i nie... To raczej sposób patrzenia na świat autorki zawarty w różnorakich bohaterach i postawach... Choć z drugiej strony ciężko się z tym zgodzić, bo czasami moi bohaterowie zachowują się w sposób,w jaki ja nigdy bym się nie zachowała...
Cóż, każdy żyje swoim życiem, czy fikcyjnym, czy też rzeczywistym i niech tak pozostanie :)
Pozdrawiam miło! :)
:-)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania