Anglia-Szkocja (na ciemnym poboczu drogi)
Anglia? Szkocja? Na granicy.
Mknie samochód w nocy ciszy.
Ciemne sosny, nocne lęki.
Chcesz być w domu. Znów przyśpieszasz!
Jeszcze zakręt, później prosta.
Z górki mijasz dwa pastwiska.
Długie światła, ciemne kształty.
Śliska droga, już nie żarty.
Lewo, prawo. Rów, koziołek.
Żebra bolą. Świszczy oddech.
Czas zatrzymał się, ty cierpisz.
Błysk kogutów. Łykasz ślinę.
Już wyciągną cię za chwilę.
Iskry lecą. Cięcie blachy.
Dach odcięty. Widzisz gwiazdy.
To ostatni widok w życiu.
W ambulansie chwila krzyku.
Już za późno. On odchodzi.
Nie chcesz sam się z tym pogodzić.
Słyszysz wszystko! Przecież żyjesz!
Smak krwi w ustach. Panikujesz.
Walczą jeszcze kilka minut.
Szklane oczy nic nie widzą.
Czarny worek, głośny suwak.
Prosektorium i lodówka.
Zwolnij.
Komentarze (2)
Pozdrawiam.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania