Anioł (Niepowtarzalny Styl)
Okaleczyłem fragment siebie, tę maleńką, nieuskrzydloną cząstkę, jasnowłosą i piękną, brodzącą białymi stopami w mym lepkim, perłowym nektarze, zwanym szczęściem. Była człowiekiem, a ja uczyniłem z niej niechętnego anioła, który zmuszony jest stąpać pomiędzy ludźmi. Ona każdego dnia krzyczy w swym wiecznym milczeniu, raz po raz składając śnieżnobiałe skrzydła. Dzieci na placu zabaw chwytają pióra i wplatają między włosy, patrzą na nią z uśmiechami na twarzach, jak idzie po chodniku ze zwieszoną głową. Rodzice odganiają je, mówią: Dziwadło.
Było mi wstyd, ale też żal, więc któregoś dnia zabrałem anielicę z ulicy mym rozklekotanym mustangiem. Powiedziałem, że to koniec.
I na zawsze zamknąłem ją w krysztale amuletu, pozbawioną skrzydeł, wdzięczną.
Komentarze (3)
Dziękuję bardzo c:
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania