Apel do rozumnych
Szukajcie a znajdziecie, prastara maksyma
Mocy znów nabiera, we współczesność zerka.
Nowym czasom się kłania, czy kroku dotrzyma?
Gdyż nam się zrobiła w kulturze aferka.
Zdawać by się mogło, patrząc nań medialnie
Kataklizm ciemnoty, toń prymitywizmu.
Komercyjne twory, jak sztuki palarnie
Pozbawione myśli i racjonalizmu.
Nie pozwól człowieku, człowieku rozumny
Z umysłu swojego papki wątłej zrobić.
Szukaj, uciekaj od artyzmu trumny
Nie chciej, tak jak oni sztuki ducha dobić.
A ona wciąż żyje, z trudem los swój niesie
Lecz poczuć jej można cudowne wibracje.
Jak zapach igliwia i mchu w pięknym lesie
Jak od rutyny i trudu niezwykłe wakacje.
Nie znajdziesz jej tam, gdzie kiedyś bywała
Teraz żyć przyszło za murem komercji.
Warto przeskoczyć i znaleźć, choć mała
Nie doczekacie się nigdy, wy dranie, dezercji.
Proszę was, błagam, bo kończyć już pora
Odnajdźcie słów moich krzyk i przesłanie.
Nie dajcie się wrzucić do głupoty wora
Artystów docencie, nie tanie paplanie.
Komentarze (4)
aa, jak wyzej
jak mój kot leży to sie jest ciekawiej juz
Artystów docencie, nie tanie paplanie." - ja ten fragment nad łóżkiem sobie powieszę : )
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania