Apokalipsa
Znieczulona dożylną samotnością,
powoli zapominam, jak oddychać,
krztusząc się własnym, cierpkim lękiem.
Epidemia ciszy pożera najpierw serce –
drżącą od brudów wspomnień dłonią
chowam do niego ostatni sen, którego jeszcze
nie zdążyłam wyśnić.
Nie mam na tyle siły, by móc się obudzić;
ale gdy tracę wzrok, mogę podnieść powieki.
Wokół leżą połamane dusze,
a wśród nich, na samym dnie, niewypowiedziane
słowa. Jest ich więcej, niż gwiazd.
Księżyc tej nocy świeci mocniej niż kiedykolwiek.
Nie uronił jednak nawet łzy, patrząc w oczy
umierającemu Słońcu. Zapadła ciemność,
w której krzyk więdł równie szybko, co śmiech.
Chciałam odwrócić wzrok i przyjrzeć się niebu;
zniknęło.
Pozostała martwica ludzkiego współczucia
istota podlejsza od samej Śmierci –
Rzeczywistość.
To ona położyła mi rękę na ramieniu.
Komentarze (20)
powoli zapominam, jak oddychać,
krztusząc się własnym, cierpkim lękiem.
Epidemia ciszy pożera najpierw serce – epidemia ciszy, tę epidemię trzeba zmienić, żle brzmi
drżącą od brudów dłonią,
chowam do niej ostatni sen, którego jeszcze
nie zdążyłam wyśnić.
Nie mam na tyle siły, by móc się obudzić;
ale gdy tracę wzrok, mogę podnieść powieki.
Wokół leżą połamane dusze, - dusze nie pasują
a wśród nich, na samym dnie, niewypowiedziane
słowa. Jest ich więcej, niż gwiazd.
Księżyc tej nocy świeci mocniej niż kiedykolwiek.
Nie uronił jednak nawet łzy, patrząc w oczy
umierającemu Słońcu. Zapadła ciemność, - słońce z małej litery
w której krzyk więdł równie szybko, co śmiech.
Chciałam odwrócić wzrok i przyjrzeć się niebu;
zniknęło.
Pozostała martwica ludzkiego współczucia
istota podlejsza od samej Śmierci – śmierć i rzeczywistość też z małej
Rzeczywistość.
To ona położyła mi rękę na ramieniu.
Bardzo dobry wiersz. Jak ja się cieszę, że zaczęłaś tak pięknie wzruszać, nawet sobie nie wyobrażasz.
Pozdrawiam.
Nie uronił jednak nawet łzy, patrząc w oczy
umierającemu Słońcu. "
To szczegolnie ❤.
Zupelnie nie podzielam Twojego autodissu na wlasna tworczosc.
Mm, tematyka jest tak bliska.
Nawet naszej rozmowie z dzis.
Nie uronił jednak nawet łzy, patrząc w oczy
umierającemu Słońcu. "
Banał nad banałami :)
Ale podoba mi się FORMA wiersza. Nowoczesna, fajna.
To zależy widać od podniebienia. Wyraziłem opinię i cieszę się, że są różnorakie, dzięki twojej :)
XD XD XD XD XD
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania