Aport
Nigdy nie grasz jak chcesz
I obwiniasz o to
Tylko mnie
Że zbyt krótką masz smycz
Że obrożę ciasną
Że księżyc razi cię w oczy
A jestem nim ja
Obcinam ci skrzydła
Nożyczkami do paznokci
Nierówno niedbale
Zostań
Przynieś patyk
Źle.
Spróbujmy jeszcze raz
Nie uciekaj od gałęzi
To tylko ręce drzew
Tak jak mymi dłońmi
Są słowa i czyny
Biegnij.
Komentarze (13)
Bynajmniej?
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania