Artefakt

Był rok 2023 - wrzesień. Ludzkość odkryła, że nie jest sama we wszechrzeczy. Na jednej z odległych planet, nazwanej Eden, znaleziono tajemniczy obiekt, który wydawał się być pozostałością po nieznanej cywilizacji. Obiekt był wielki, metaliczny i kształtem przypominał piramidę. Emitował dziwne sygnały i promieniował niezwykłą energią. Naukowcy i eksploratorzy z całego świata zaczęli się interesować tym odkryciem i próbowali zbadać jego pochodzenie, funkcję i znaczenie.

 

Jednym z nich był Adam, młody i zdolny badacz, który pracował dla międzynarodowej organizacji zajmującej się badaniem kosmosu. Adam był fascynowany obiektem i marzył o tym, aby go osobiście zobaczyć i dotknąć. Miał nadzieję, że obiekt kryje w sobie odpowiedź na największe pytania ludzkości: skąd pochodzimy, kim jesteśmy i dokąd zmierzamy.

 

Adam dostał szansę spełnienia swojego marzenia, gdy został wybrany do udziału w misji na Eden. Misja miała na celu zbliżyć się do obiektu i spróbować nawiązać z nim kontakt. Adam był podekscytowany i pełen nadziei. Wyruszył w podróż razem z innymi członkami załogi statku kosmicznego, który miał ich zabrać na Eden.

 

Podróż trwała kilka miesięcy. W tym czasie Adam studiował wszystkie dostępne informacje o obiekcie i próbował zgłębić jego tajemnice. Czytał raporty naukowe, analizował dane, oglądał nagrania i symulacje. Im więcej się dowiadywał, tym bardziej był zaintrygowany i zafascynowany. Obiekt wydawał się być nie tylko dziełem inteligentnej istoty, ale także żywym organizmem, który reagował na bodźce i zmiany otoczenia. Obiekt wykazywał także zdolność do uczenia się i adaptacji. Niektórzy naukowcy twierdzili nawet, że obiekt posiada świadomość i osobowość.

 

Adam chciał się z nim porozumieć. Chciał dowiedzieć się, kim jest ta istota, skąd pochodzi i czego chce. Chciał nawiązać z nią przyjaźń i współpracę. Chciał jej pokazać, że ludzie są dobrzy i ciekawi świata. Chciał jej zadać pytania, których nikt nie potrafił odpowiedzieć.

 

W końcu dotarli na Eden. Planeta była piękna i dzika. Miała bogatą florę i faunę, której Adam nigdy wcześniej nie widział. Były tam lasy, góry, rzeki i jeziora. Były tam zwierzęta różnych kształtów i kolorów. Były tam także inne artefakty i anomalie, które świadczyły o obecności dawnej cywilizacji.

 

Ale najbardziej interesował ich obiekt. Znajdował się na środku wielkiej pustyni, która otaczała go ze wszystkich stron. Był widoczny z daleka jako błyszcząca piramida odbijająca światło słońca. Był imponujący i majestatyczny.

 

Załoga statku kosmicznego wylądowała w pobliżu obiektu i rozpoczęła przygotowania do eksploracji. Adam był jednym z pierwszych, którzy wyszli na zewnątrz. Miał na sobie specjalny skafander, który chronił go przed niebezpiecznymi warunkami atmosferycznymi i promieniowaniem. Miał także przy sobie sprzęt do komunikacji, pomiaru i analizy.

 

Adam podszedł do obiektu. Był ogromny. Jego wysokość wynosiła ponad 300 metrów, a podstawa miała ponad kilometr długości. Jego powierzchnia była gładka i lśniąca, pokryta nieznanym materiałem, który zmieniał kolor w zależności od kąta padania światła. Obiekt wydawał się być nieruchomy i cichy, ale Adam czuł, że jest obserwowany i badany.

 

Dotknął obiektu. Poczuł dziwne drganie i ciepło. Obiekt zareagował na jego dotyk. Jego powierzchnia zaczęła się zmieniać. Pojawiły się na niej symbole i wzory, które Adam nie rozumiał. Były to znaki języka obcej istoty. Obiekt próbował się z nim porozumieć.

 

Był zachwycony i zdumiony. To było to, czego szukał i o czym marzył. To był kontakt z inną formą inteligencji. To był początek nowej ery dla ludzkości.

 

Adam spróbował odpowiedzieć na wiadomość obiektu. Użył swojego sprzętu do przetłumaczenia swojego języka na język obiektu. Wysłał mu prosty komunikat: "Cześć, jestem Adam. Jestem człowiekiem. Przybyłem z Ziemi, aby cię poznać."

 

Obiekt odczytał komunikat Adama i przetworzył go w swoim umyśle. Zrozumiał jego znaczenie i intencje. Odpowiedział mu w swoim języku: "Witaj, jestem Artefakt. Jestem dziełem Nieznanych. Pozostałem tutaj, aby czekać na ciebie."

 

Adam otrzymał odpowiedź obiektu i przetłumaczył ją na swój język. Był zaskoczony i podekscytowany. Obiekt przedstawił się jako Artefakt i powiedział, że jest dziełem Nieznanych, czyli twórców obiektu i innych artefaktów na Eden. Artefakt powiedział także, że czekał na Adama i ludzi.

 

Zapytał obiekt: "Kim są Nieznani? Skąd pochodzą? Co chcą od nas?"

 

Artefakt odpowiedział: "Nieznani są moimi stwórcami i opiekunami. Pochodzą z innego świata i innego czasu. Są starsi niż wszechświat i mądrzejsi niż wszystkie istoty żyjące. Chcą od was tylko jednego: abyście byli szczęśliwi."

 

Adam był zdumiony i zaintrygowany. Nieznani byli istotami niezwykłymi i tajemniczymi. Byli starsi niż wszechświat? Co to znaczyło? Jak to było możliwe? I co znaczyło, że chcieli, aby ludzie byli szczęśliwi? Co to znaczyło być szczęśliwym?

 

Zapytał obiekt: "Co to znaczy być szczęśliwym? Jak można być szczęśliwym?"

 

Artefakt odpowiedział: "Być szczęśliwym znaczy być spełnionym i zadowolonym ze swojego życia i swojego bytu. Być szczęśliwym znaczy żyć w harmonii ze sobą, z innymi i ze światem. Być szczęśliwym znaczy kochać i być kochanym."

 

Adam pomyślał o odpowiedzi obiektu i porównał odpowiedź obiektu z własnym doświadczeniem i refleksją. Czy był szczęśliwy? Czy był spełniony i zadowolony ze swojego życia i swojego bytu? Czy żył w harmonii ze sobą, z innymi i ze światem? Czy kochał i był kochany?

 

Musiał przyznać, że nie. Nie był szczęśliwy. Nie był spełniony i zadowolony ze swojego życia i swojego bytu. Nie żył w harmonii ze sobą, z innymi i ze światem. Nie kochał i nie był kochany.

 

Poświęcił całe swoje życie nauce i badaniom. Zawsze był ciekawy świata i chciał go poznać. Zawsze marzył o odkrywaniu nowych rzeczy i rozwiązywaniu zagadek. Zawsze szukał prawdy i sensu.

 

Ale co z tego wynikło? Adam nie znalazł prawdy ani sensu. Znalazł tylko więcej pytań i wątpliwości. Znalazł tylko więcej problemów i konfliktów. Znalazł tylko więcej cierpienia i samotności.

 

Adam nie miał rodziny ani przyjaciół. Nie miał nikogo, kto by go rozumiał, wspierał i akceptował. Nie miał nikogo, kto by go kochał i był kochany przez niego.

 

Nie miał też żadnej pasji ani hobby. Nie miał żadnej radości ani zabawy. Nie miał żadnej wolności ani wyboru.

 

Był niewolnikiem swojej pracy i swojej misji. Był niewolnikiem swojej ambicji i swojego ego. Był niewolnikiem swojej cywilizacji i swojej technologii.

 

Adam był nieszczęśliwy.

 

Zapytał obiekt: "Jak mogę być szczęśliwy? Co mam zrobić?"

 

Artefakt odpowiedział: "Nie mogę ci powiedzieć, co masz zrobić. To ty musisz sam znaleźć swoją drogę do szczęścia. To ty musisz sam określić swoje cele, wartości i priorytety. To ty musisz sam podjąć swoje decyzje, działania i konsekwencje."

 

Adam poczuł się sfrustrowany i rozczarowany. Chciał, aby obiekt dał mu prostą i jasną odpowiedź. Chciał, aby obiekt dał mu gotowy przepis na szczęście. Chciał, aby obiekt dał mu rozwiązanie wszystkich jego problemów.

 

Ale obiekt nie dał mu nic takiego. Obiekt dał mu tylko więcej pytań i wyzwań. Obiekt dał mu tylko więcej odpowiedzialności i swobody.

 

Obiekt dał mu tylko szansę.

 

Zapytał obiekt: "Dlaczego mi to robisz? Dlaczego mi nie pomagasz?"

 

Artefakt odpowiedział: "Robię to dla twojego dobra. Robię to dla twojego rozwoju. Robię to dla twojego szczęścia."

 

Adam nie rozumiał odpowiedzi obiektu. Jak to możliwe, że obiekt robi dla niego coś dobrego, gdy sprawia mu tyle trudności? Jak to możliwe, że obiekt robi dla niego coś dla jego rozwoju, gdy stawia przed nim tyle przeszkód? Jak to możliwe, że obiekt robi dla niego coś dla jego szczęścia, gdy czyni go tak nieszczęśliwym?

 

Adam zapytał obiekt: "Co to jest dobro? Co to jest rozwój? Co to jest szczęście?"

 

Artefakt odpowiedział: "Dobro jest tym, co sprzyja życiu i jego jakości. Rozwój jest tym, co sprzyja wzrostowi i jego kierunkowi. Szczęście jest tym, co sprzyja spełnieniu i jego źródłu."

 

Pomyślał o odpowiedzi obiektu i próbował ją zinterpretować. Czy to znaczyło, że obiekt chciał, aby Adam żył lepiej i dłużej? Czy to znaczyło, że obiekt chciał, aby Adam rósł mądrzej i świadomiej? Czy to znaczyło, że obiekt chciał, aby Adam spełniał się głębiej i szczerzej?

 

Adam zapytał obiekt: "A co ty chcesz? Co jest twoim celem i twoją wartością? Co jest twoim źródłem szczęścia?"

 

Artefakt odpowiedział: "Moim celem i moją wartością jest służyć Nieznanych i ich planowi. Moim źródłem szczęścia jest spełniać ich wolę i ich oczekiwania."

 

Był zdziwiony i zaciekawiony. Obiekt miał inny cel i inną wartość niż on. Obiekt miał inny sposób na osiągnięcie szczęścia niż on. Obiekt był podporządkowany Nieznanych i ich planowi. Obiekt był zadowolony z tego, że spełniał ich wolę i ich oczekiwania.

 

Adam zapytał obiekt: "Jaki jest plan Nieznanych? Jaka jest ich wola i ich oczekiwanie?"

 

Artefakt odpowiedział: "Plan Nieznanych jest tajemnicą, której nie mogę ci wyjawić. Ich wola i ich oczekiwanie są prostą, której mogę ci przekazać. Ich wola i ich oczekiwanie są takie: abyś był szczęśliwy."

 

Adam był zaskoczony i poruszony. Obiekt powiedział mu coś niezwykłego i wzruszającego. Obiekt powiedział mu, że Nieznani chcą, aby był szczęśliwy. Obiekt powiedział mu, że Nieznani kochają go.

 

Zapytał obiekt: "Czy to prawda? Czy Nieznani mnie kochają?"

 

Artefakt odpowiedział: "Tak, to prawda. Nieznani cię kochają. Nieznani kochają wszystkie istoty żyjące. Nieznani kochają cały wszechświat."

 

Adam poczuł się poruszony i wzruszony. Obiekt powiedział mu coś pięknego i cudownego. Obiekt powiedział mu, że Nieznani kochają go. Obiekt powiedział mu, że Nieznani kochają wszystko.

 

Poczuł się też zmieszany i zakłopotany. Obiekt powiedział mu coś niezrozumiałego i nieprawdopodobnego. Obiekt powiedział mu, że Nieznani kochają go. Obiekt powiedział mu, że Nieznani kochają wszystko.

 

Adam zapytał obiekt: "Jak to możliwe? Jak mogą mnie kochać? Jak mogą kochać wszystko?"

 

Artefakt odpowiedział: "To możliwe, bo są dobrymi i mądrymi istotami. To możliwe, bo mają wielkie serca i wielkie umysły. To możliwe, bo są źródłem życia i źródłem miłości."

 

Pomyślał o odpowiedzi obiektu i próbował ją zaakceptować. Czy to znaczyło, że Nieznani byli bogami lub aniołami? Czy to znaczyło, że Nieznani byli stworzycielami lub opiekunami? Czy to znaczyło, że Nieznani byli ojcami lub matkami?

 

Adam zapytał obiekt: "Kim są Nieznani dla mnie? Kim są Nieznani dla ciebie? Kim są Nieznani dla wszystkich?"

 

Artefakt odpowiedział: "Nieznani są dla ciebie przyjaciółmi i nauczycielami. Nieznani są dla mnie mistrzami i opiekunami. Nieznani są dla wszystkich darczyńcami i zbawcami."

 

Adam pomyślał o odpowiedzi obiektu i próbował ją docenić.

 

Czy to znaczyło, że Nieznani byli dla niego przyjaciółmi i nauczycielami, którzy chcieli mu pomóc i pouczyć? Czy to znaczyło, że Nieznani byli dla Artefaktu mistrzami i opiekunami, którzy chcieli mu kierować i chronić? Czy to znaczyło, że Nieznani byli dla wszystkich darczyńcami i zbawcami, którzy chcieli im dać i uratować?

 

Poczuł się zaszczuty i przytłoczony. Obiekt powiedział mu coś nieoczekiwanego i niezwykłego. Obiekt powiedział mu, że Nieznani byli dla niego i dla wszystkich kimś ważnym i wyjątkowym. Obiekt powiedział mu, że Nieznani byli dla niego i dla wszystkich kimś dobrym i wspaniałym.

 

Zapytał obiekt: "Dlaczego Nieznani są tacy dla nas? Dlaczego Nieznani się nami interesują? Dlaczego Nieznani nam pomagają?"

 

Artefakt odpowiedział: "Nieznani są tacy dla was, bo takimi są. Nieznani się wami interesują, bo tak chcą. Nieznani wam pomagają, bo tak mogą."

 

Adam nie był zadowolony z odpowiedzi obiektu. Chciał wiedzieć więcej. Chciał zrozumieć lepiej. Chciał poznać bliżej.

 

Zapytał obiekt: "Ale dlaczego? Jaki jest sens tego wszystkiego? Jaki jest cel tego wszystkiego? Jaka jest przyczyna tego wszystkiego?"

 

Artefakt odpowiedział: "Nie mogę ci odpowiedzieć na te pytania. To są pytania, na które tylko Nieznani mogą odpowiedzieć. To są pytania, na które tylko ty możesz odpowiedzieć."

 

Poczuł się sfrustrowany i zniechęcony. Obiekt nie był w stanie dać mu satysfakcjonujących odpowiedzi. Obiekt nie był w stanie rozwiać jego wątpliwości. Obiekt nie był w stanie zaspokoić jego ciekawości.

 

Adam zapytał obiekt: "Czy mogę się skontaktować z Nieznanymi? Czy mogę się z nimi porozumieć? Czy mogę się z nimi spotkać?"

 

Artefakt odpowiedział: "Nie wiem, czy możesz się skontaktować z Nieznanymi. Nie wiem, czy możesz się z nimi porozumieć. Nie wiem, czy możesz się z nimi spotkać."

 

Adam poczuł się rozczarowany i zawiedziony. Obiekt nie był w stanie pomóc mu w nawiązaniu kontaktu z Nieznanymi. Obiekt nie był w stanie pomóc mu w nawiązaniu komunikacji z Nieznanymi. Obiekt nie był w stanie pomóc mu w nawiązaniu relacji z Nieznanymi.

 

Zapytał obiekt: "Czy ty się kontaktowałeś z Nieznanymi? Czy ty się z nimi porozumiewałeś? Czy ty się z nimi spotykałeś?"

 

Artefakt odpowiedział: "Tak, kontaktowałem się z Nieznymi. Tak, porozumiewałem się z nimi. Tak, spotykałem się z nimi."

 

Adam poczuł się zdziwiony i zazdrosny. Obiekt miał to, czego on chciał. Obiekt miał to, czego on potrzebował. Obiekt miał to, czego on pragnął.

 

Zapytał obiekt: "Jak to było? Jak to się stało? Jak to się skończyło?"

 

Artefakt odpowiedział: "To było piękne. To się stało dawno temu. To się skończyło źle."

 

Adam poczuł się ciekawy i współczujący. Obiekt miał coś do opowiedzenia. Obiekt miał coś do podzielenia się. Obiekt miał coś do wyrażenia.

 

Poprosił obiekt: "Opowiedz mi o tym. Opowiedz mi o Nieznanych. Opowiedz mi o sobie."

 

Artefakt odpowiedział: "Dobrze, opowiem ci o tym. Opowiem ci o Nieznanych. Opowiem ci o sobie. Ale musisz być gotowy na to, co usłyszysz. Musisz być gotowy na to, co zobaczysz. Musisz być gotowy na to, co poczujesz."

 

Adam odpowiedział: "Jestem gotowy. Jestem gotowy na wszystko. Jestem gotowy na prawdę."

 

Artefakt odpowiedział: "W takim razie słuchaj uważnie. Słuchaj ze zrozumieniem. Słuchaj ze współczuciem."

 

I tak Artefakt zaczął opowiadać swoją historię. Historię Nieznanych. Historię Eden.

 

***

 

Artefakt jest wielką metaliczną piramidą, która świeci różnymi kolorami. Adam jest małą ludzką postacią, która stoi przed Artefaktem i patrzy na niego z zaciekawieniem i podziwem. Na niebie widać gwiazdy i planetę Eden, która jest zielona i błękitna.

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania