Autostrada do nieczucia

Walczę niczym jeż.

Śpiewam tak jak sroka.

Myśli swe łańcuchem wiążę,

Smycz na szyi noszę.

 

Ciągnie mnie, wyrywa,

Z ziemi z korzeniami.

Próbuję zostać w górze,

A głowę mgła przykrywa.

 

Nie widzę dobrze, ślepnę.

Daj mnie kawę prędko.

Bo jeśli nie wytrzymię,

To sen mnie zmuli - padnę.

Średnia ocena: 4.7  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (6)

  • Aisak 14.08.2019
    kawa jest dobra na wszystko
    na smutki żale i gniew
    wlej wrzątek czarny do gardła
    mrokiem ubarwij swą krew...

    :)
  • Halmar 14.08.2019
    Najlepsze na smutki jest kakałko :)))
  • Aisak 14.08.2019
    Tak!
    Lubię kakałko!
  • Aisak 14.08.2019
    Ale masz na myśli, to dobre kakałko?
    Taj, czy nie, Zboczeńcu!!!!

    :>
  • Halmar 14.08.2019
    Jawohl! :)))
  • Aisak 14.08.2019
    Weź spadaj ze swoim Jawohlem :/

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania