Kurde. Normalnie to jest tak podobne do mojego nowego rozdziału Buzdygana, że zaraz będę musiał na szybko coś pozmieniać :D Karczma/kłótnia/współpraca/zlecenie - dokładnie ten sam schemat xD Ale przejdźmy do oceny!
Dialogi dobre, świetnie poprzecinane klimatycznymi wstawkami w stylu "wielki rycerz, Jan z chujowa", no i pośmiać się można :D
Opisy w większości oszczędne, ale tam gdzie trzeba bardzo rozbudowane - w szczególności sceny walk.
Bohaterowie interesujący i ciekawy pomysł z Babą Jagą jako wrogiem :0 W sumie to dobrze, że dałeś bardziej klimatyczną nazwę niż czarownica/wiedźma. Choćby przez wzgląd, że tytuł przez to bardziej przyciąga.
Fabuła również bardzo mnie zaciekawiła, ale miałem mały problem z jedną sceną... Czemu do cholery wiedźma nie zabrała mu rzeczy? Przecież choćby przez wzgląd na elementarną ostrożność nie zostawia się wrogowi broni, gdy śpi... Tym bardziej, że chyba nie wiedziała, że Jan z pizdowa go zatruł i zatargała go do chaty tak na yolo? Pomijając to czytało się bardzo dobrze, no może zmieniłbym ostatnie zdanie na bardziej klimatyczne jak "nie ma tu kur.. jak życie najemnika", ale to detal :D
Podsumowując ciekawe, poziom wysoki, a jakość porównywalna do Mertainera. Wystawiam solidne 4.5 ;) To mój pierwszy tekst dzisiaj, także kawa wypita :D
Hmmm... Wg mnie Baba Jaga nie jest zbyt inteligentnym stworzeniem, więc myślała, że ciągnie trupa, a gdy się obudził, tylko go dobiła, ale masz rację, że nie widać tego w tekście, będzie trzeba poprawić ;)
Dziękuję za opnie :D
Anonim13.07.2015
Noł problem :B Też właśnie tak myślałem, że Baba Jaga to takie pół-zwierzę jak wiedźmokruki w Skyrimie, i tera to siem zgadza wszycho! :D
Komentarze (8)
Dialogi dobre, świetnie poprzecinane klimatycznymi wstawkami w stylu "wielki rycerz, Jan z chujowa", no i pośmiać się można :D
Opisy w większości oszczędne, ale tam gdzie trzeba bardzo rozbudowane - w szczególności sceny walk.
Bohaterowie interesujący i ciekawy pomysł z Babą Jagą jako wrogiem :0 W sumie to dobrze, że dałeś bardziej klimatyczną nazwę niż czarownica/wiedźma. Choćby przez wzgląd, że tytuł przez to bardziej przyciąga.
Fabuła również bardzo mnie zaciekawiła, ale miałem mały problem z jedną sceną... Czemu do cholery wiedźma nie zabrała mu rzeczy? Przecież choćby przez wzgląd na elementarną ostrożność nie zostawia się wrogowi broni, gdy śpi... Tym bardziej, że chyba nie wiedziała, że Jan z pizdowa go zatruł i zatargała go do chaty tak na yolo? Pomijając to czytało się bardzo dobrze, no może zmieniłbym ostatnie zdanie na bardziej klimatyczne jak "nie ma tu kur.. jak życie najemnika", ale to detal :D
Podsumowując ciekawe, poziom wysoki, a jakość porównywalna do Mertainera. Wystawiam solidne 4.5 ;) To mój pierwszy tekst dzisiaj, także kawa wypita :D
Dziękuję za opnie :D
Podobał mi się dobór słów, dialogi i opisy. Czytało się jak baśń :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania