Bądź co bądź

- Ten miły młodzieniec właśnie wstał, tylko po to by ustąpić jakiejś starej kobiecie miejsca w wypełnionym po brzegi autobusie.

 

Spoglądam na tę scenę zafascynowany, gdy mężczyzna wstaje i gestem zaprasza staruszkę na wolne miejsce. Obserwowałem go wcześniej, więc zdawałem sobie sprawę, że przez pełną godzinę musiał na stojąco walczyć z prawami grawitacji, podczas gdy my wgniataliśmy się miękko w oparcia naszych foteli. Całkiem wygodne te fotele.

Ciekawi mnie kim on może być. Bądź co bądź dokonał czynu pięknego w swej prostocie. To wyklucza go z grona tych dziwaków których czasem można spotkać na ulicy. Na dobrą sprawę to kim on może być? Mordercą? Ojcem pijakiem, który po ciężkim dniu wraca do domu jedynie po to żeby wyżywać się na swojej rodzinie? A może psychopatą, którego mózg nie funkcjonuje tak jak porządny mózg normalnego człowieka powinien pracować? Przecież ten człowiek właśnie ustąpił miejsca kobiecie utrudzonej wiekiem. Czy wyobrażasz Sobie mordercę przejmującego się takimi błahymi sprawami? Nie!!! taki człowiek na pewno już planuje kolejne arcydzieło, które wypełni jego szarą rzeczywistość. Młodzieniec który właśnie przede mną stoi, na pewno jest porządnym, ciężko pracującym człowiekiem, który żywi głęboką miłość do swojej rodziny. I do wszystkich wokół. A do tego zdecydowanie udziela się jako wolontariusz. Bądź co bądź, zmęczony, a jednak ustąpił tej kobiecie miejsca.

 

My, ludzie, musimy trzymać się razem, wspierać każdego dnia i w każdym dostrzegać coś wyjątkowego, bo w końcu jesteśmy wyjątkowi. Wiem o tym dobrze, ja sam wstaję co dzień, a moje białe ściany powoli zmieniają się w ściany pędzącego autobusu. Cykl się powtarza.

 

Ale csiii… Znowu nadchodzą.

 

- Dzień dobry, wygląda Pani na zmęczoną, może zechce Pani usiąść?

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania