-----(wykasowany)-----

 

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (8)

  • ania_marzycielka 05.05.2019
    Nie wiem czy dobrze zrozumiałam, jeśli nie to proszę o poprawienie :) Zobaczyła tam siebie? Tylko ona sama była winna temu co sie stało? Pozdrawiam :)
  • Anonim 05.05.2019
    Aniu_marzycielko,
    zapewniam, że ostatnią rzeczą, jakiej bym chciał, to wycieczki personalne. Tekst nie jest ABSOLUTNIE o nikim z tego czy innego portalu.

    Pozdrawiam.
  • Anonim 05.05.2019
    ech... znów coś źle przeczytałem i zrozumiałem... Już kolejny raz... Odpowiadam poprawnie: zobaczyła kogo innego, ale poniekąd była winna sama sobie.
  • ania_marzycielka 05.05.2019
    Rozumiem. Dziękuję za odpowiedź :)
  • yanko wojownik 06.05.2019
    Też mam problemy ze zrozumieniem do końca, choć dobre, ale czy ja na pewno rozumiem? Wrócę by ponownie przeczytać w inny dzień.
  • Anonim 06.05.2019
    Nie przejmuj się nierozumieniem. To jest połączenie metafor i czystego realizmu. Chyba tylko osoba, o której pisałem, w pełni by to zrozumiała.
    Czasem lubię stworzyć klimat, nie tłumacząc treści. I tak trzeba to traktować.

    Pozdrawiam.
  • Justyska 06.05.2019
    Po mojemu jest tu kobieta, którą ktoś chciał przetrzymać na detoksie, sama chciała, ale nie dała rady, więc kiedy wyszła... sięgnęła po alkohol. Zastanawia mnie ten pępek... kojarzy mi się z punktem spinającym człowieka, jego środkiem w sensie fizycznym, ale także z ciążą lub przywiązaniem do matki... zdecydowanie jest tu dużo cierpienia. Nie rozumiem czemu cwana, ale może nie muszę.
    Ciekawy, niełatwy obraz.
    Pozdrawiam
  • Anonim 06.05.2019
    Justyska,
    tutaj pępek to niejako połączenie z matką, a konkretniej wszystko, co się wynosi z domu rodzinnego. A czemu cwana? Bo czasem człowiek by chciał wyglądać na ledwo żywego psychicznie, a wygląda całkiem normalnie.
    Dzięki za czytanie i kilka słów.

    Pozdro.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania