Bałwanek
Na podwórku stał bałwanek. Wyglądał tak samo jak inne śniegowe ludki, ale dla dzieci, które go ulepiły, był najpiękniejszy na świecie. Wieczorem bałwanka odziedziła Gwiazdeczka, śniegowa księżniczka. Tak bardzo spodobały jej się zabawy dzieci z bałwankiem, że postanowiła.go ożywić . Pomachała swoją magiczną różdżką i znikła
-Mogę ruszać łapką - zauważył zdziwiony bałwanek. -O, i nóżkami też? Hurra, mogę siebie poruszać!- ucieszył się i zaczął tańczyć, zostawiając na śniegu bałwankowe ślady
I tak tańczył całą noc! Rankiem dzieci przybiegły do śniegowego przyjaciela. Bałwanek stał wprawdzie nieruchomo, ale w zupełnie innym miejscu niż wczoraj, co dzieci od razu zauważyły . Dokładnie obejrzały śladey zostawione na śniegu.
-Ktoś chciał nam zabrać bałwanka- stwierdził mały Maciek.
-A poco konmu bałwanek?- Odparł starszy brat Maćka.
-Nie ma na świecie lepszego bałwanka niż nasz!- krzyknęła Ala, a bałwanek zaczął się śmiać .
-Jesteście kochani! I nie ma lepszych przyjaciół od was- Powiedział i zaczął tańczyć na śniegu,a po chwili zdziwione dzieci tańczyły razem z nim.
Komentarze (4)
uśmiałem sie
ale to dlatego, że za stary jestem na takie coś :)
Zdarzyło się kilka literówek, można skorygować, czyli usunąć błędy wchodząc w opcję ,,edytuj'' mój profil przy opowiadaniu :)
Przyjemny tekst :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania