,,- Don't sorry, be happy now '' - worry, chyba że te przeprosiny są celowo
,,Dobrze się maskuje - pomyślałem.'' - Dobrze się maskuje, pomyślałem. - Tak jak powiedziałem, - to tutaj, bo to dalsza część dialogu
,,Więc pisałem,'' - od myślnika, bo dalej opowiada
,,- Jeszcze raz to samo, '' - bez myślnika i po ,,przestałem tam chodzić'', bo to dalsza część wypowiedzi
,,Trzy lata później'' - od myślnika, zaczyna znów opowiadać
,,coś o tym wie, spojrzałem w jego oczy. Jednak '' - coś o tym wie - Spojrzałem w jego oczy. Jednak - to jest narracja
,,- Ile pan ma lat? - zapytałem.'' - to po ,,uciekł od mojego spojrzenia'', bo dalej mówi ta sama osoba
,,Zostałem sam jak palec'' - tu też od myślnika, bo znów zaczyna opowiadać
Ciekawa opowieść, ale nie odosobniona. Osobiście znałam ciotkę, pracowałam z nią, takiego chłopca z Krakowa, którego tak traktowali. Do tego nosił dziwne imię, nie chcę wspominać na forum, bo być może mogłabym kogoś urazić.
Czyżby barman był w jakiś sposób spokrewniony z Kolankowskim?
Nie wiem, czy ktoś ci już zwrócił na to uwagę, ale teraz sprawdzając nazwisko, dostrzegłam, że dwie pierwsze części opowiadał Barman, a później robi to poszkodowany :) To nie błąd, ale powinnaś to zaznaczyć przed trzecią częścią. Pozdrawiam :)
Oj Karola, chyba nigdy się nie pozbędę tych dialogowych błędów. Dzięki za to, że czytasz i poprawiasz.Z małego tekstu powstało spore opowiadanie. Pozdrawiam
pasja, Dobrze jest teraz :) Zerknęłam do dwójki. Czasem wystarczy tylko jedno słowo zmienić i cała treść nabiera innego wyrazu. Co do długości tekstu nie mam zastrzeżeń, świetnie że tak go pociągnęłaś :) Czekam cierpliwie na wyjaśnienia :)
Wbiłem mu porządny ćwiek do głowy.
Może lepiej cudzysłów: Wbiłem mu porządny "ćwiek do głowy".
Brak tego sugeruje, że ktoś wbił coś do głowy, czyli okaleczył kogoś (ćwiek to rodzaj metalowego kolca do ozdoby), a tu chyba chodzi o jakiś problem?
Dałem 5!
Pozdrawiam!
MC
Ostatnio jestem po filmie "Naznaczony" i kurczę podobny motyw, jak dziecko jest traktowane. Aż ciarki mnie przechodzą, chcę dowiedzieć się tej tajemnicy. 5 ;D
Znam kogoś kto był tak traktowany. I to właśnie robią matki swoim synom. Zakończenie już niedługo, sama nie wiem ile jeszcze wymyślę wątków. Pozdrawiam
A ja zobaczyłem od razu Adam Miauczyńskiego i jego mamę, która ubiera go w sukieneczkę, we włosy wplata kokardki i tuli, mówiąc: "Moja Adasia, moja" (Nic śmiesznego). Szkoda, że nie wiemy, jak i kiedy przwstał być w końcu dziewczynką, ale może, po prostu, Twój bohater nie chciał o tym opwiadać.
Stworzyłaś niesamowicie wciągającą oplwieść i, chociaż domyślam się, co będzie "pochowane", a może tylko wymyślam to, co bym chciał zobaczyć, lecę dalej :))
Oczywiście 5
W rodzinie Tomasza, mężczyźni byli jak zło konieczne.Babka i matka wygoniły swoich mężów i usunęła wszystkie ślady po nich. Przyjście na świat chłopca pogmatwało im sprawy. No ciekawa jestem o czym myślisz w sp
pasja, tu bym "polimeryzował", mężczyzna, który przeżył takie wychowanie będzie miał jakąś psycho-skazę, tak mi się wydaje. Oczywiście, biologicznie może być jak najbardziej ok, psyche mu na pewno ucierpiała, jego osobowość była brutalnie tłamszona, wychowywał się bez podstawowego bodźca do rozwoju - rówieśników, rodzina to ekstremalny matriarhat... Mogłaby z niego być bardzo ciekawa postać :))
Adam T oczywiście, że dwie kobiety wychowywały go pod kloszem i przebierały go za dziewczynkę. W tej rodzinie dominowała babka, która nie cierpiała mężczyzn. Po jej śmierci matka Tomasza nie umiała żyć i może dzięki temu bohater został uratowany. Trzeba mu poszukać kobiety. Pozdrawiam
Komentarze (27)
,,Dobrze się maskuje - pomyślałem.'' - Dobrze się maskuje, pomyślałem. - Tak jak powiedziałem, - to tutaj, bo to dalsza część dialogu
,,Więc pisałem,'' - od myślnika, bo dalej opowiada
,,- Jeszcze raz to samo, '' - bez myślnika i po ,,przestałem tam chodzić'', bo to dalsza część wypowiedzi
,,Trzy lata później'' - od myślnika, zaczyna znów opowiadać
,,coś o tym wie, spojrzałem w jego oczy. Jednak '' - coś o tym wie - Spojrzałem w jego oczy. Jednak - to jest narracja
,,- Ile pan ma lat? - zapytałem.'' - to po ,,uciekł od mojego spojrzenia'', bo dalej mówi ta sama osoba
,,Zostałem sam jak palec'' - tu też od myślnika, bo znów zaczyna opowiadać
Ciekawa opowieść, ale nie odosobniona. Osobiście znałam ciotkę, pracowałam z nią, takiego chłopca z Krakowa, którego tak traktowali. Do tego nosił dziwne imię, nie chcę wspominać na forum, bo być może mogłabym kogoś urazić.
Czyżby barman był w jakiś sposób spokrewniony z Kolankowskim?
Nie wiem, czy ktoś ci już zwrócił na to uwagę, ale teraz sprawdzając nazwisko, dostrzegłam, że dwie pierwsze części opowiadał Barman, a później robi to poszkodowany :) To nie błąd, ale powinnaś to zaznaczyć przed trzecią częścią. Pozdrawiam :)
Może lepiej cudzysłów: Wbiłem mu porządny "ćwiek do głowy".
Brak tego sugeruje, że ktoś wbił coś do głowy, czyli okaleczył kogoś (ćwiek to rodzaj metalowego kolca do ozdoby), a tu chyba chodzi o jakiś problem?
Dałem 5!
Pozdrawiam!
MC
Stworzyłaś niesamowicie wciągającą oplwieść i, chociaż domyślam się, co będzie "pochowane", a może tylko wymyślam to, co bym chciał zobaczyć, lecę dalej :))
Oczywiście 5
Znam to. Jeśli starczy mi chęci i weny to jutro wrzuce cd mojego opowiadania.
Haha. Ta część powstawał chyba 2 miesiące. Brak czasu i egzaminy zawodowe nie są dobre dla pisarzy amatorów Xd
Dzięki i dobranoc. Reszte opowiadanie poczytam jutro.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania